W poprzedniej części opisałam czym jest dehumanizacja człowieka począwszy od dzieciństwa do dorosłości. Ukazałam podstawy tresowania natury ludzkiej oraz jej celowe zafałszowanie i zniekształcenie na podstawie otaczających nas zjawisk. Tym razem pragnę skupić się na istocie tego czym jest transhumanizm z którym ściśle wiąże się zjawisko dehumanizacji oraz ukazać jego powiązanie z systemami wierzeń i religii. Na końcu przedstawię jaka jest prawdziwa natura ludzka moimi oczami.
Postępująca dehumanizacja a religie i systemy wierzeń
Tropiąc zjawisko postępującej dehumanizacji, bardzo często słyszę, że natura ludzka jest tak zła i nierozsądna, że gdyby nie różnego rodzaju systemy religijne i im podobne, ludzie już dawno by wyginęli. Takie zdanie o ludzkiej naturze posiadają szczególnie ludzie konserwatywni i starsi, w których duch systemu zadomowił się już na dobre. Ich zdanie jest najczęściej takie, że gdyby nie religia, ludzkość nie miałaby żadnych zahamowań co do popełniania morderstw, kradzieży, gwałtów, rozbojów oraz nie widziałaby żadnego celu czy przeznaczenia – bo człowiek musi w coś wierzyć i musi czemuś oddawać swoje uwielbienie. Musi mieć jakiś bat nad głową, bo inaczej zacznie niebezpiecznie wierzgać. Batem tym musi być jakieś bóstwo oraz system praw, nakazów i zakazów z nim związanych. Dlaczego ludzie tak bardzo uwierzyli w miłość i mądrość poza sobą zamiast poszukiwać jej w sobie? Moim zdaniem dlatego, że to silne i kłamliwe przekonanie pozwoliło matrixowi zadomowić się w naszej rzeczywistości na stałe.
Idąc dalej w „głąb króliczej nory” – wg badań oraz doświadczeń bardzo cenionych przeze mnie i znanych na całym świecie prekursorów przebudzenia i poszukiwaczy ukrytej prawdy: Davida Icke’a i Georga Kavassilasa – wszystkie religie, począwszy od katolicyzmu, islamu po judaizm – czczą tą samą istotę, którą powszechnie znamy pod imieniem Jehowa/Jahveh. W gnostycyzmie energia ta nazywana jest fałszywym Bogiem – demiurgiem. Jest to mistrz manipulacji istniejącą kreacją. Przypomnijcie sobie teraz jak wygląda znany wszystkim symbol tzw. illuminati w postaci trójkąta z okiem. Jest to symbol właśnie tej energii.
Religie oraz systemy wierzeń zostały stworzone po to aby chłonąć z ludzkości energię oraz utrzymywać miedzy ludźmi podziały i różnice. Temu samemu celowi służą również rozmaite systemy polityczne i ich partie oraz podział na rasy i ideologie. Chodzi o to aby ludzie nie czuli się ze sobą powiązani w żaden sposób jako całość/jedność – rodzina ludzka. Chodzi o to aby nieustannie kłócili się ze sobą i walczyli – nie ważne o co – czy będzie to Bóg i jego forma, słuszność przekonań, kolor naszej skóry, partia polityczna, ulubiona drużyna piłkarska itp…. Ważne aby posiadali jakiegoś swojego „bożka” i nie dostrzegali tego, co ich łączy – tylko to, co ich pozornie dzieli – w myśl starej i nadal sprawdzalnej zasady: „Dziel i rządź!” Biorąc pod uwagę powyższe odniesienie w jaki sposób przedstawia się nam po raz kolejny człowiek? Znowu – jako bezrozumna, pozbawiona jakichkolwiek zasad moralnych i perspektyw istota. Dlaczego ktoś lub coś chce tak bardzo usilnie przekonać nas do tego, że tacy właśnie z natury jesteśmy?
Zakaz myślenia i zadawania pytań
W systemie matrixa wszelakie niewygodne i poddające system w wątpliwość pytania i konkluzje są niepożądane i natychmiastowo wypierane z publicznej i powszechnej przestrzeni. Weźmy za przykład dogmaty i przekonania religii katolickiej. Kiedy ktoś jakiś podważy i ukaże błędy i zawarte w nich sprzeczności od razu zostaje sprowadzony do pionu, zaatakowany oraz skwitowany typowym powiedzeniem: „Wszelkie odpowiedzi znane są tylko Bogu, a my mali ludzie nawet nie powinniśmy próbować ich zrozumieć.” To samo tyczy się wszystkich fanatycznych systemów religijnych w których podważanie słów tzw. świętych ksiąg – czy będzie to Koran, Biblia czy Talmud – uważane jest za bluźnierstwo i sprzeniewierzenie bóstwu. Jest to typowe zagranie kontrolujące masy, które bardzo podobnie działa w przypadku innych wytworów matrixowego systemu. Nie możesz zadawać pytań a jeśli uda ci się takowe zadać nie dostaniesz odpowiedzi lub odpowiedź będzie jak cytowana wyżej – typowo wymijająca i pozbawiona większego sensu. „Zamiast pytać włącz sobie lepiej pornola, zjedz paczkę chipsów z glutaminianem, popij colą z aspartamem, a potem umyj zęby pastą z fluorem i kładź się posłusznie spać bo rano do pracy….”
Transhumanizm
Wszystko to, co opisałam w pierwszej części oraz wyżej ma na celu zdehumanizowanie człowieka czyli pozbawienie go wszelkich wartości ludzkich, emocji, uczuć i samodzielnego myślenia aby stał się podobny do istot, które są twórcami matrixa. My jako ludzie mamy zacząć przypominać istoty podobne do komputerów, maszyn czy też robotów. Mamy wykonywać jedynie polecenia twórców czy tez programistów systemu i postrzegać siebie i świat w ten sam sposób co oni. Na powyższe tendencje systemu zwracają naszą uwagę także dobrze znani David Icke, Alex Jones i Michael Tsarion. Według tendencji obecnego Systemu człowiek nie powinien czuć i doznawać emocji, szczególnie tych pozytywnych i świadczących o współodczuwaniu. Ma zaakceptować nałożone programy i wręcz pragnąć stać się pozbawiony wszystkiego, co charakteryzuje go jeszcze jako czującą i uduchowioną istotę ludzką. Dlaczego? Ponieważ siły, które kontrolują obecną rzeczywistość same nie posiadają choćby cienia empatii, wartości a nawet zdolności wyobraźni, a ich podstawowym celem jest stworzenie z ludzi istot podobnych do nich – w celu jeszcze skuteczniejszej kontroli.
Zjawisko, które opisuje ściśle wiąże się z transhumanizmem. Jest to nurt który wyznacza sobie za cel przekroczenie typowych ludzkich ograniczeń i słabości poprzez naukę, technikę i wszelaki postęp cywilizacyjny. Wszystko, co ludzkie w tym przypadku uważane jest za niepożądane i słabe i trzeba to w miarę możliwości przezwyciężyć bądź udoskonalić za pomocą technologii. Niestety jest to zjawisko, które wg. mnie jest tylko ubrane w ładną i ciekawą postępową otoczkę, a tak naprawdę ma na celu kompletną likwidację ludzkich odruchów oraz uczuć. Jeśli nadal będziemy się godzić na wszystko, co opisałam w poprzedniej części artykułu i przyjmiemy ich warunki oraz sposoby działania bez zadawania jakichkolwiek pytań i okazywania sprzeciwu (jak to dzieje się przeważnie dotychczas) – transhumanizm stanie się naszą codzienną rzeczywistością, a stąd do zagłady ludzkości naprawdę niedaleko. Jednym z filmów, który ukazuje świat charakteryzujący transhumanizm jest film pt. „Equilibrium”. Do dziś pamiętam poruszającą scenę w której główny bohater decydując się na nie pożądanie za powszechnie przyjętymi nakazami panującego systemu – ratuje od śmierci szczenięta, ponieważ uczucia nie dają mu skrzywdzić bezbronnych i niewinnych stworzeń. Tym samym okazuje swoją prawdziwą naturę ludzką. Cała misterna sieć manipulacji w postaci matrixa została utkana z całym jej kunsztem i genialnością po to aby człowiek zapomniał o swojej duchowej, wewnętrznej naturze i aby stał się podobnym do istot, które stanowią o dzisiejszym stanie naszej rzeczywistości. Nieważne jak nazwiemy te istoty, czy zechcecie nazwać je Illuminati, masonerią, archontami, szatanem, Jehową, demonami, reptilianami, agentem Smithem z „matrixa” czy też jakkolwiek przyjdzie wam do głowy lub na co wskazują dowody obecnych badań truthseekerów – ważne aby poznać mechanizmy ich działania, naturę i do jakiego celu chcą przeznaczyć ludzkość. Kiedy zbadacie ten temat dogłębnie na własną rękę zmiana waszej rzeczywistości zacznie być realną możliwością, ponieważ będziecie wiedzieli jak nie dać sobą manipulować. Tylko świadomy wszelkich mechanizmów rzeczywistości człowiek jest w stanie dokonać przeobrażenia swojego świata, ale to temat na odrębny artykuł.
Prawdziwa natura ludzka
Na koniec chciałabym nakreślić obraz człowieka, który zaczyna odnajdywać siebie prawdziwego, gdy wszystkie jego maski oraz narzucone przez system programy zaczynają opadać. Dzieje się to szczególnie teraz – w momencie zmiany epok czyli naszego przejścia do Epoki Szóstego Słońca wg. słów przywódcy i Starszego Majów Don Alejandra Oxlaj. Obserwując uczucia, zachowania i myśli przebudzonych osób wyraźnie widzę, że naszą prawdziwą naturą jest:
Wysoka zdolność współ-odczuwania (empatii), szczery i radosny śmiech, radość z dzielenia się z innymi, czyli szczęście związane z dawaniem zamiast braniem (przy jednoczesnym zachowaniu równowagi czyli miłości własnej), dążenie do polepszenia sytuacji innych (radość z pomocy innym), chęć upiększania świata, dbania o wszelką naturę: zwierzęta, rośliny; całą planetę Ziemię. Naszą naturą jest także pełne i autentyczne bycie sobą w powiązaniu z tym co wyżej wymieniłam wobec tego: nie lubimy się ograniczać, nie lubimy udawać kogoś kim nie jesteśmy, nie lubimy nosić masek i zbroi, które zakrywają nasze prawdziwe niepowtarzalne Ja. Nie lubimy naruszania naszej własnej i cudzej przestrzeni osobistej. Nie lubimy ranić innych, bo wtedy czujemy się smutno i źle jakby coś nam ciążyło. Nie lubimy kiedy ktoś krzywdzi innych wokół nas; nieważne czy będą to ludzie, zwierzęta czy rośliny. Nie lubimy kiedy ktoś krzywdzi i zanieczyszcza Matkę Ziemię. Co natomiast kochamy? Kochamy się przytulać, mówić innym komplementy, patrzeć jak inni wzrastają. Kochamy spędzać czas na łonie natury organizując zabawy, spotkania, ogniska. Uwielbiamy tańczyć, wygłupiać się, ruszać dla zdrowia, spędzać czas ze zwierzętami, tworzyć nowe rozwijające naszą prawdziwą naturę projekty. Lubimy sobie przekląć kiedy potrzeba lub powiedzieć coś głupiego, nie zważając na to, co pomyślą inni. Lubimy rozwijać swoje talenty i przekazywać swoją wiedzę odkrywając talenty innych.
Przede wszystkim jednak kochamy kochać i nieść tą miłość dalej. My ludzie uwielbiamy widzieć radość i szczęście w oczach drugiego człowieka. Kochamy widzieć w jego oczach wzruszenie w momencie kiedy w naszych dostrzega prawdziwa troskę i miłość braterską. To nas prawdziwie uskrzydla i motywuje – daje nam prawdziwe szczęście. Naszym celem nie jest ekspansja technologiczna i przemysłowa, ale ekspansja miłości i poczucie jedności ze wszystkim co żyje.
Nie są to żadne new age’owe bzdury wyssane z palca, do których wielu na pewno z miejsca chciałoby je zaliczyć idąc ślepo i pokornie za spojrzeniem narzucanym przez kontrolerów rzeczywistości. To prawdziwe doświadczenia i uczucia, które autentycznie obserwuję coraz częściej i silniej u rożnych ludzi, którzy mieli odwagę spojrzeć za zasłonę matrixa. Widzę to wyraźnie u wszystkich przebudzonych – bez względu na wiek, płeć, wykształcenie, doświadczenia życiowe. Z wieloletnich badań Davida Icke’a nad różnymi kulturami na świecie wynika, że zanim nasza rzeczywistość została przekształcona w matrix – ludzie byli całkowicie inni – zorientowani na życie z serca. Myśleli i tworzyli z jego centrum, zatem rzeczywistość wyglądała całkowicie inaczej. My ludzie powracamy do tego stanu, a istoty które tworzą matrix wpadają w przerażenie na samą myśl że moglibyśmy zacząć na nowo operować z przestrzeni swojego serca, bo wtedy byłyby zgubione.
Nasze zachowania i emocje nadal poprzeplatane są naleciałościami i programami systemu, który wciąż usilnie próbuje trzymać nas w ryzach żerując na naszej niewiedzy i podatności na sugestie. Mimo to prawdziwa natura ludzka przebija się na światło dzienne coraz silniej i nic już jej nie zatrzyma – bo tacy na prawdę jesteśmy i nie dajmy sobie wmówić, że jest inaczej.
Nie jesteśmy zimnymi wyrachowanymi ludzkimi maszynami jakimi chcą abyśmy sami siebie widzieli – jesteśmy LUDŹMI. To powinno brzmieć dumnie. Czas spojrzeć na człowieka spoza zasłony kłamstw i manipulacji i zobaczyć go w pełni – jako PIEKNĄ I SILNĄ ISTOTĘ wraz z ciałem duchem i sercem.
Nowy człowiek
Wyobraźmy sobie dzień naszych narodzin w nowym wymiarze ludzkiego istnienia. Nie ma żadnych religii, systemów wierzeń nakazów i zakazów, żadnych systemów politycznych i ich wytworów, nie ma ferm przemysłowych, fabryk, korporacji. Jesteśmy tylko my nowo narodzeni ludzie i nasi rodzice uśmiechający się do nas tuż po porodzie. Na około widzimy nieskażony świat w postaci czystej i wciąż dzikiej natury. Czyste niebieskie niebo wznosi się nad planetą i Słońce oświetla łąki i pola na których rosną dzikie kwiaty. Każda istota żyje ze sobą w harmonii i zgodzie ponieważ wie, że każde istnienie wpływa na drugie i jest ze sobą połączone. Ludzie posiadają własne małe domki budowane z naturalnych materiałów i ogrody w których hodują warzywa, owoce i zioła. Każdy patrzy na innych jak na brata czy siostrę, ponieważ nie ma żadnych różnic, żadnej walki. Wszyscy wspólnie sobie pomagają, dlatego, że sprawia to największą radość. Każdy robi to w czym jest najlepszy i w czym najlepiej się czuje dodając swój wkład w życie całej społeczności. Jedni uczą się od drugich. Nie ma pieniędzy, nie ma współ-rywalizacji. Jest jedynie chęć dzielenia się z innymi tym co mamy najlepszego i wypływa to z naszego serca, a nie z narzuconej powinności. Dzieci wychowują się przy rodzicach, dziadkach a także reszcie społeczności bawiąc się i ucząc od każdego z osobna. Praca jest radością, nauką i zabawą jednocześnie i wykonujemy ją wszyscy wspólnie spędzając resztę czasu na beztroskiej zabawie z bliskimi i przyjaciółmi. Natura nie jest czymś co pragniemy ujarzmić – jest naszą nauczycielką i matką; żyjemy według jej cykli. Dostarcza nam wszystkiego czego potrzebujemy naturalnie do życia. Każdy dzień jest przygodą i radością pozbawioną przymusowej rutyny. Prawdopodobnie duża część z was w tym momencie pomyśli sobie: „Przecież to utopia…” Utopia czy świat, który jeśli tylko przypomnimy sobie naszą prawdziwą naturę ludzką może wkrótce stać się naszą rzeczywistością?
Pytania do Ciebie
Uważam, że człowiek przebudzony, taki który obudził w sobie pełną świadomość swojej prawdziwej natury jest w stanie stworzyć taki właśnie świat. Dlaczego tak uważam? Ponieważ rzeczywistość jaką obecnie tworzymy nie jest nasza, tylko twórców matrixa, a tych jest zaledwie garstka. Aby się o tym przekonać wystarczy zadać sobie pewne podstawowe pytania. Czy pragniesz wojen i walk? Czy lubisz krzywdzić innych? Czy sam lubisz być krzywdzony? Czy chcesz zadawać ból i tortury drugiej istocie? Czy łzy, rozpacz i strach w oczach innych wzbudzają w tobie jakąkolwiek przyjemność? Czy chcesz jeść bezwartościową, niezdrową żywność powodująca choroby? Czy chcesz aby twoje dzieci od najmłodszych lat były ci odbierane i posyłane do obcych instytucji, które nie darzą ich miłością i prawdziwą opieką? Czy chcesz aby twoje niebo było zasnute chemtrails i aby powietrze wypełnione było chemią, spalinami, niebezpiecznymi związkami chemicznymi uszkadzającymi twoją odporność? Czy chcesz żyć w świecie pozbawionym piękna natury – z zanieczyszczona wodą, stertami śmieci i wyciętymi drzewami? Czy chcesz żyć w świecie w którym jedyną rozrywką jest bezwartościowa medialna sieczka, przypadkowy seks, używki i wirtualna rzeczywistość? Czy chcesz budzić się co rano i wciąż wykonywać te same nudne i męczące czynności dla przetrwania swojego i swojej rodziny? Czy chcesz być bezwolnym i ograniczonym przedmiotem zamiast podmiotem? Czy chcesz stać się pustą, bezuczuciową i pozbawioną wszelkiego szacunku i wartości ludzką maszyną?
Wierzę, że na wszystkie pytania odpowiedziałeś – NIE. Dlaczego? Ponieważ wierzę w Ciebie i twoją prawdziwą naturę ludzką. Obudź się i zobacz siebie jakim jesteś naprawdę 🙂
Beata „Driada” Jeleniewicz
Znam takie osoby które są poza Matriksem a potrafią robic rózne swinstwa najblizszej osobie lub całej rodzinie i co z tego ze są poza Matriksem???