Roger Zelazny – Kroniki Amberu

KronikiAmberu-dziewieciu-ksiazatKażdy posiada swoje ulubione serie książkowe, z którymi się utożsamia lub takie, które wyzwoliły w nim jakąś dawkę wspomnień czy nowej świadomości. Dla mnie właśnie taką rolę odegrały Kroniki Amberu autorstwa Rogera Zelaznego – seria tyle wyjątkowa co i przystępna w lekturze.

Osobiście swój czas zawsze dzieliłem między książki dotyczące rozwoju osobistego i spraw bardziej parapsychologicznych, zaś pozostały mi czas na inne lektury lubię lokować w książkach, które po prostu dobrze się czyta i dostarczają mi rozrywki, przygody przenoszącej mnie w zupełnie inne miejsca i światy. Lekki, wartki język narracji jest dla mnie jedną z podstaw dobrej i przyjemnie czytającej się książki. Kroniki Amberu nie tylko spełniły te wszystkie oczekiwania, ale dały mi znacznie więcej – poczucie „bycia tam” i przeżywania przygód wraz z głównym bohaterem pierwszego pięcioksięgu – Corwinem.
Zacznijmy jednak pod początku.

Kroniki Amberu opowiadają historię niejakiego Corwina, który budzi się na szpitalnym łóżku dotknięty amnezją i odurzony lekami, ale z przeświadczeniem, że w stanie niemocy ktoś go tu celowo trzyma. Pierwsza książka rozpoczyna się ucieczką z owego szpitala, po czym Corwin rozpoczyna poszukiwania prawdy o sobie i tym kim jest, kto go chciał uwięzić i dlaczego, oraz z skąd tak naprawdę pochodzi.

Ponieważ odkrywanie owej historii dostarczyło mi wiele przyjemności, nie napiszę tu nic więcej o tym czego Corwin się dowie, poza tym, że podróże między światami są możliwe, istnieje tylko jeden prawdziwy świat, a wszystkie inne (w tym Ziemia) są jedynie jednym z jego nieskończonych odbić, rzucanych przezeń cieni…, Corwin zaś uwikłany jest w intrygę swojej licznej rodziny.

Corwin to postać która od pierwszych wersów książki przypadła mi do gustu i dzięki temu właśnie tak bardzo wciągnąłem się w lekturę. Byłoby przesadą nazwać go antybohaterem, ale jest to właśnie taka postać balansująca gdzieś na granicy, co sprawia, że jest on wiarygodny, jest on po prostu ludzki. Crowin charakteryzuje się dużym sprytem, choć sam jest raczej przeciwieństwem łotrzyka, za sprawą swojej solidnej budowy ciała i nieprzeciętnej siły. To jednak jego spryt i pragnienia pchają go do przodu, napędzany swoimi sporymi ambicjami nie potrafi sobie odmówić bardzo ryzykownej gry w którą się wplątuje aby osiągnąć swój cel. A to wszystko sprawia, że w drodze do owego celu odbywa bardzo długą osobistą podróż poznając niesamowite miejsca, ludzi z krwi i kości, przeżywając własne rozterki i dramaty.Komentarze Crowina jakie czyni w swoich myślach są właśnie z tych nie dających się zaszufladkować. Często proste, a jednak pełne autentyczności z którą można się utożsamić.

Kroniki Amberu pierwotnie wydane były jako dwa pięcioksięgi, przy czym owe książki były raczej książeczkami. Oba pięcioksięgi zawierają zupełnie rożne historie i rożnych głównych bohaterów. Corwin jest bohaterem pierwszego pięcioksięgu – mojego ulubionego. Drugi jakoś nie przypadł mi aż tak do gustu, ale znam i opinie odmienne.Obecnie książki są do kupienia w wersji 2 tomowej, czyli zamiast pięcioksięgów mamy bardziej opasłe tomiska. Czyta się je lekko, przyjemnie, są naprawdę wciągające, zaś sam Roger Zelazny, który pierwszą z książek wydał w 1970 roku zasłużył sobie na miano klasyka gatunku.

KronikiAmberuNiestety polski wydawca nowej połączonej wersji nie wysilił się aby nadać jej odpowiednią oprawę. Okładki dwutomowej wersji są naprawdę tandetne i nie mam nawet chęci ubierać tego w jakieś delikatniejsze słowa. Na tle innych książek dostępnych w Empiku sprawiają takie wrażenie, że gdybym nie wiedział jak dobre są to książki to bym ich na pewno nie kupił, gdy obok leżą wydania z naprawdę fantastycznymi, artystycznymi obwolutami. Jednak dwutomowy zakup jest obecnie chyba jedynym dostępnym (poprzednie nakłady są zdaje się wyczerpane czy częściowo wyczerpane gdy ostatnio sprawdzałem), a poza tym jego plusem jest większa ekonomiczność takiego wydania.

Pierwsze wydania Kronik Corwina (dziś dostępne jako pierwszy tom Kronik Amberu) :1970 Dziewięciu książąt Amberu1972 Karabiny Avalonu1975 Znak Jednorożca1976 Ręka Oberona1978 Dworce Chaosu

Pierwsze wydania Kroniki Merlina (dziś dostępne jako drugi tom Kronik Amberu)1985 Atuty zguby1986 Krew Amberu1987 Znak Chaosu1989 Rycerz cieni1991 Książę Chaosu

Kroniki Amberu to jedna z niewielu serii książkowych, które przeczytałem więcej niż jeden raz. Do tej pory przeczytałem je przynajmniej 5 razy jeśli nie lepiej i to powinno wystarczyć Wam za rekomendację.Jeśli jednak tego mało, dodam na koniec, że smaczki znajdą tu także osoby zainteresowane zdolnościami psychotronicznymi i prawdziwą magią. Kroniki Amberu to doskonała lektura łącząca przystępność z fascynującą podróżą, którą odbywamy wraz głównym bohaterem.

Jakub „Qba” Niegowskiwww.jakubniegowski.pl

Dodaj komentarz