Astronomowie za pomocą orbitalnego obserwatorium Fermi, które wyposażone jest w urządzenia do rejestrowania promieniowania Gamma w kosmosie zarejestrowali małe rozbłyski tyle, że pochodzące z ziemi.
Na sympozjum w waszyngtonie naukowcy zaprezentowali wyniki badań, które udowadniają że miejsca w których rozbłyski zostały zarejestrowane to miejsca gdzie dochodziło do wyładowań atmosferycznych.
Analiza widma pokazała wyraźnie ślady pozytronów czyli cząstek antymaterii, które są przeciwieństwem elektronów.
Tego typu emisje promieniowania gamma zaobserwowano już wcześniej i to parokrotnie, ostatnia taka obserwacja rozbłysków gamma była u Japończyków dzięki czujnikom zamontowanym na wysokości 2770 metrów nad obserwatorium Nokinura.
Jednakże zjawisko antymaterii zaobserwowano po raz pierwszy, co skłania naukowców do rozpoczęcia pogłębionych badań by dowiedzieć się więcej na temat mechanizmu powstawania owych cząstek antymaterii podczas wyładowań atmosferycznych.
Jak się okazuje antymateria czy jej cząstki jest bardziej popularnym zjawiskiem w przyrodzie niż nam się wydawało, i może odgrywać większą rolę dla naszego środowiska niż do tej pory się spodziewano.