W poprzedniej części przedstawiłam czym są starożytne teksty gnostyckie z Nag Hammadi wg. interpretacji amerykańskiego mitologa Johna Lasha oraz wprowadziłam was w temat Archontów. Tym razem zajmę się opisem ich natury oraz sposobów oddziaływania na ludzkość. Podeprę się wiedzą niezależnych badaczy spoza oficjalnego nurtu naukowego takich jak David Icke i John Lamb Lash oraz dodam własne wnioski i obserwacje.
Temat Archontów jest bardzo kontrowersyjny i zbiera zarówno wielu zwolenników jak i przeciwników. Warto jednak rozważyć go poza powszechną i uznawaną za jedyną – chrześcijańską interpretacją tekstów gnostyckich, ponieważ jak powiedział Arthur Schopenhauer: „Każda prawda przechodzi przez trzy etapy: najpierw jest wyśmiewana, potem zaprzeczana, a na końcu uważana za oczywistą.” W swoim artykule nie twierdzę, że to co przedstawiam jest niepodważalną prawdą i nie namawiam do przyjęcia niczego, co opisuję za fakt oczywisty. Twierdzę jednak, że aby wyjść poza matrix trzeba wychodzić poza utarte schematy i sięgać głębiej, szczególnie tam gdzie pojawia się najwięcej kontrowersji, represji oraz negatywnych głosów, aby samemu ocenić czy coś rezonuje nie tylko z naszym umysłem ale i wewnętrznym czuciem. W tekście tym pokrótce przedstawię również metody przeciwdziałania pasożytom mentalno-duchowym, ale ich rozwinięcia podejmę się w ostatniej części cyklu będącej ostatecznym podsumowaniem tematu.
Zniewolenie „doskonałe”
Na początku zastanówmy się jaki rodzaj władzy można uznać za najbardziej wyrafinowany i nie do obalenia? Moim zdaniem najdoskonalszym sposobem władzy i zniewolenia jest zniewolenie w które nikt nie wierzy i które wszyscy podważają i ośmieszają. To dlatego tak ciężko zrzucić kajdany i zacząć tworzyć naszą własną rzeczywistość. Większość z nas nie jest w stanie nawet pomyśleć, o tym że może podlegać obcym wpływom i manipulacjom na głębszym, mentalnym poziomie – a co dopiero zdać sobie z tego faktycznie sprawę? Moim zdaniem jest to natomiast podstawa, która jest absolutnie wymagana do wyjścia ponad matrix i jego programy. Najpierw trzeba zdać sobie sprawę, że jest się niewolnikiem matrixa i zastanowić w jaki sposób się nim zostało. Dopiero po osiągnięciu tej świadomości można dokonać samodzielnego wyboru jakim jest powiedzenie ostatecznego – NIE i zrzucenie z siebie niewoli. W podobny sposób zostało to przedstawione w filmie „Matrix”, kiedy Morfeusz oznajmił Neo, że jest niewolnikiem, a następnie pozostawił mu wolny wybór pomiędzy światem, który zna i który jest silną iluzją umysłu, a podążeniem dalej w celu poznania prawdy i uwolnienia.
Natura Archontów i sposoby działania
Zdaniem mitologa Johna Lasha, Archonci zrobili wszystko aby ludzkość uwierzyła, że zawładnęli jej DNA, podczas gdy jedyne czym zawładnęli to ludzkie umysły, zachowania oraz reakcje. Telestai przestrzegają nas, że naszym największym zagrożeniem nie są sami Archonci, ale ludzie opętani tymi pasożytami, czyli ich posłuszne marionetki. Jak już pisałam, natura pasożytów umysłu diametralnie różni się od naszej, jednak aby zrozumieć jakie cele przyświecają Archontom oraz jak możemy wyrwać się spod ich niszczącego wpływu musimy zagłębić się w ich cechy i sposoby oddziaływania na umysł.
Tajemnicze nagrania i emocja strachu
Parę lat temu natknęłam się w internecie na bardzo ciekawe nagrania człowieka, który utrzymywał, że jest umierającym byłym pracownikiem NASA. Podeszłam do tego bardzo sceptycznie, ponieważ w ostatnich latach aż roi się od tego typu filmów, jednak po ich obejrzeniu poczułam, że mogą być autentyczne. W nagraniach tych zawarte są m.in. fragmenty, które ukazują w jaki sposób pasożyty umysłu, zwane przez ludzi potocznie „obcymi” (aliens) oddziałują na ludzki mózg. Przyznam szczerze, że filmy te wywołują w trakcie oglądania niezbyt pozytywne odczucia, ponieważ zawarte w nich symbole, dźwięki oraz obrazy niemal namacalnie oddziałują na nasz stan emocjonalny. Postanowiłam jednak przypomnieć zawarte w nich informacje w odniesieniu do Archontów, gdyż uważam, że jeśli materiały te są prawdziwe, stanowią kolejne potwierdzenie natury mentalno-duchowych pasożytów opisywanych przez Gnostyków. Potwierdzały by teorię, że Archonci to przede wszystkim pasożyty mentalne, operujące w naszym umyśle w formie negatywnych myśli, a nie fizyczne odrębne formy inteligencji (choć jak już pisałam ta druga forma także występuje). W jednym z nagrań dowiadujemy się, że:
1. Obcy istnieją w naszych myślach.2. Mogą podróżować poprzez język.3. Niektóre formy negatywnych myśli, które posiadamy mogą być pasożytniczą formą między-wymiarowego życia.4. Wiele przewodnich stacji telewizyjnych przenosi te istoty za pomocą kodujących programów zawierających specyficzne częstotliwości poprzez które obcy mogą podróżować.
Z tajemniczych nagrań wynika, że miejscem w którym osiedlają się pasożytnicze formy mentalne jest przednia część mózgu, a zasiedlająca je forma pasożyta mentalnego tworzy coś w rodzaju gniazda w którym zamieszkuje. Jest to jednak pasożyt mentalny, zamieszkujący świadomość, czyli uchwycenie go przez powszechnie dostępne nam aparatury naukowe jest niemożliwe. Na jednym z filmów przedstawianych przez tajemniczego naukowca widoczna jest żywa forma pasożyta zamieszkująca mózg 28 letniego mordercy, który posłużył jako obiekt badań naukowców. Wg. autora obrazy na filmie mogły zostać zarejestrowane tylko za pomocą technologii słynnego Tesli, która umożliwiła uchwycenie wzoru myślowego w którym zamieszkuje pasożyt. Co najciekawsze istota ta przypomina jedną z form Archontów, którą przedstawiają teksty Telestai – czyli nierozwinięty płód zwany powszechnie „szarakiem”. Tajemniczy „naukowiec” również nazywa przedstawianą istotę „szarym obcym”. Opisuje, że obcy zamieszkujący umysły ludzi (szczególnie seryjnych morderców, gwałcicieli itp.) wytwarzają w świadomości ofiary energię strachu za pomocą której kontrolują ludzką świadomość. Ich pokarmem jest zatem strach i agresja ofiary. Autor podaje również, że bez energii strachu rządy oraz istoty te nie miały by po co istnieć.Tajemniczy były pracownik NASA twierdzi, że ma świadomość, iż informacje, które przedstawił w owych nagraniach mogą wzbudzić szok i przerażenie wśród ludzi, jednak postanowił, że je wyjawi i poprosił o ich zamieszczenie dopiero po swojej śmierci. Materiały te nadal dostępne są na youtube, jest ich razem 16 i wszystkie zawierają wiele innych ciekawych informacji, które trudno wytłumaczyć w sposób racjonalny. Kanał nazywa się Nasa Jim 108. Czy jest to prawda, czy tylko kilka sprytnie skonstruowanych fałszywych filmików oddziałujących na wyobraźnię? Polecam obejrzeć i ocenić samemu.
Nie bój się
Pierwszą i bardzo ważną wskazówką obchodzenia się z Archontami jest nie dać się opanować emocji strachu. Strach jest ich pokarmem oraz podstawowym narzędziem kontroli ludzkiego umysłu zatem nie oddawajmy mu władzy. Najważniejsza jest świadomość tego oraz ćwiczenie poczucia własnej mocy i siły, szczególnie w momentach próby. Sama również przeżyłam obchodzenie się ze strachem w stosunku do obcych i niewyjaśnionych form inteligencji z którymi miałam do czynienia osobiście. Dzięki temu mogę stwierdzić, że opanowanie strachu i przetransformowanie go np. w zwykłą ciekawość działa i sprawia, że istoty te odchodzą nie mając czym się nakarmić.
Sugestia i telepatia
Zajmijmy się teraz kolejnymi sposobami oddziaływania Archontów. Pasożyty duchowo-mentalne manipulują ludzkością m.in. poprzez telepatię oraz sugestię. Wiele myśli pojawiających się w naszej głowie nie należy tak na prawdę do nas i nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę. To potwierdzałyby także wyżej opisane nagrania. Aby się o tym przekonać można wykonać proste ćwiczenie, które pokaże co przedostaje się do naszych myśli jako pierwsze, gdy tylko świadomie się na to pozwoli. Wystarczy zamknąć się samemu w pokoju, wyłączyć wszystko co może rozpraszać naszą uwagę i wyrazić intencję, że powie się wszystko, co tylko nasunie się nam na myśl; każde słowo i zdanie. Można to sobie nagrać. Nie bądźcie zdziwieni jaki „śmietnik” pojawi się w waszej głowie m.in. za pomocą mentalnych „podgryzaczy”. Na końcu podziękujcie im za lekcję i wyraźcie intencje aby odeszły. Pamiętajcie, że to wy i tylko wy jesteście tymi, którzy na coś zezwalają albo nie i należy zawsze egzekwować swoją suwerenność z pełną świadomością i mocą swojego wewnętrznego światła. Z kolei energia wdzięczności neutralizuje wszelkie negatywne wpływy i pozwala wyjść z roli tzw. ofiary. To proste ćwiczenie pokazuje tylko jak łatwy dostęp mają pasożyty do naszych umysłów kiedy im na to pozwolimy.
Nienawiść, ból i agresja
Archonci to istoty, które żerują przede wszystkim na wywoływaniu wojen i walk z których czerpią największe ilości pokarmu jakim jest strach, agresja i nienawiść. Lubują się w zadawaniu bólu i poniżaniu niewinnych ofiar, ponieważ w wyniku tego typu działań wyzwalana jest największa ilość negatywnej energii, którą się karmią. Doprowadzają także do zwyczajnych kłótni i sporów, szczególnie między ludźmi darzącymi się miłością albo sympatią, choć oczywiście nie tylko. Co innego mała kłótnia partnerów lub przyjaciół, która kończy się wyjaśnieniami oraz wzajemnymi przeprosinami, a na końcu pojednaniem, a co innego spory, które kończą się wzajemną nienawiścią i obrzucaniem się obelgami najgorszego rodzaju. W takich sytuacjach prym wiodą pasożyty umysłu. Dostając się do naszych myśli prowokują nas do tego typu zachowań manipulując naszym ego i karmiąc się wyzwoloną przez nas energią.
Nie krzywdź
Dobrze jest mieć tego świadomość i podczas podobnych prowokacji potrafić rozróżnić co należy jeszcze do naszego własnego „zdrowego” sposobu wyzwalania emocji, a co już od niego odbiega i staje poza zasięgiem naszej kontroli. Do nas należy decyzja czy poddamy się tego typu gierkom wyzwalając pokłady agresji i nienawiści, czy wyjaśnimy coś konkretnie i dobitnie, ale kontrolując swoje emocje nie krzywdząc drugiej strony. Podczas ataku „podgryzacza” nasze własne słowa zazwyczaj pojawiają się szybciej niż myśli, a zachowanie staje się trudne do kontrolowania. Działamy jakby w amoku, nieracjonalnie i bez zastanowienia. Najważniejsze jest mieć świadomość tego w jaki sposób działają „podgryzacze” i potrafić rozróżniać podszepty pasożytów od swoich własnych myśli i reakcji. W trakcie ćwiczeń i obserwacji siebie nabiera się w końcu wprawy i łatwiej jest ignorować ich zaczepki. Pamiętajmy, że działania Archontów należy traktować przede wszystkim jako formę testu na ile nasza świadomość oraz wewnętrzne światło jest już przebudzone aby samodzielnie zarządzać naszym życiem. Wobec tego nie traktujmy ich działań jako napaści na nas i nie bójmy się. Nie stawiajmy się w roli ofiary, ponieważ o to im właśnie chodzi. Traktujmy ich negatywne podszepty za każdym razem jako próbę, która pozwala nam wzrastać, dojrzewać i opanowywać nasze emocje. Kiedy zobaczą, że nie mają czym się karmić zwyczajnie odejdą spełniając swoje zadanie jakim z wyższej perspektywy jest uczenie nas operowania poza energią strachu i nienawiści oraz powrót do życia z Centrum Serca.
Nienawiść do naturalnego piękna i przyrody
Musimy zrozumieć, że pasożyty te są absolutnymi mistrzami w manipulowaniu ludzkim umysłem. Dlaczego? Ponieważ same operują jedynie z tego poziomu. Bardzo pragną przekształcić naszą rzeczywistość w ich własną (nieorganiczną) – niszcząc po drodze wszystko co czyste, piękne i organiczne. To dlatego notorycznie wycinane są lasy, zanieczyszczane jest powietrze, woda i gleba. Niszczona i zaśmiecana jest dzika przyroda, zwierzęta zabija się i torturuje dla sportu, testów naukowych, futer albo bestialsko morduje w rzeźniach. Na miejscu kolejnych obszarów zniszczonej przyrody budowane są następne bloki, wieżowce, autostrady, centra handlowe, fabryki niszczące naturalne środowisko. Naturalne piękno ludzkie również jest niszczone; króluje to co sztuczne, plastikowe i puste. Na porządku dziennym są operacje plastyczne i nadmierne „udoskonalanie” natury za pomocą implantów. To co dziś obserwujemy w mediach, gazetach i filmach to głównie sztucznie wystylizowani i poprzerabiani ludzie zakochani w modzie, dodatkach i przeróbkach swojego ciała.
Przypomnijcie sobie świat jaki został ukazany w Matrixie – zimny, szary, ponury, pełen destrukcji i brzydoty świat maszyn… Dlatego tak sukcesywnie niszczona jest wszelka przyroda i więź z naszą planetą – Matką Ziemią. Archonci nienawidzą wszystkiego co przedstawia sobą jakieś naturalne piękno i nie spoczną dopóki nie zniszczą go doszczętnie naszymi własnymi rękami. Przykładowo nigdy nie rozumiałam ludzi zachwycających się obecną architekturą, która jest zimna, prosta i ponura, a dominujące w niej kolory to szarości i czernie. Wg. mnie drogie apartamenty, biura oraz ekskluzywne wieżowce pokazywane szczególnie w amerykańskich produkcjach filmowych to idealne przedstawienie archonckiego rozumienia „piękna”. Ponadto jest nam wmawiane, że „piękno” to jest najwartościowsze i najbardziej pożądane – przedstawiane jako modne i świadczące o tzw. postępie i wysokiej pozycji człowieka w stosunku do tworów natury. Dla mnie to nic innego jak ziejąca pustką i smutkiem wizja chorych ludzkich umysłów zainfekowanych pasożytem nie znoszącym naturalnego piękna, kolorów i kreatywności. Musimy jednak rozumieć, że istotom tym nic innego nie jest znane, ponieważ jak mówi David Icke – Archonci to istoty podobne do znanych nam komputerów lub cyborgów. Nie możemy więc wymagać od nich tego, co jest w stanie wymyślić kreatywny i wolny umysł ludzki.
Chroń naturalne piękno
Co w związku z powyższym pozostaje nam przebudzonym? Trzeba zacząć tworzyć i kultywować naturalne piękno, wolne od cierpienia innych istot. Piękno pełne kolorów, radości i delikatności. Piękno, które zawiera się w harmonii z naturą. Odpowiedzcie sobie na pytania. Czy lepiej czujecie się w mieście pośród szarych budynków i ulic, czy na kwiecistej łące pośród drzew? Czy bardziej podobają się wam sztucznie przycięte trawniki, czy ogrody pełne ziół, kwiatów i warzyw? Na tyle na ile każdy z nas potrafi i ma możliwości niech zacznie tworzyć i chronić naturalne piękno wokół siebie. Nie pozwalajmy biernie na niszczenie środowiska naturalnego, do nas należy decyzja czy pozwolimy Archontom na kompletną destrukcję naturalnego piękna planety czy nie.
Media i oddziaływanie masowe
Jak twierdzi David Icke – Archonci nie mogąc zamieszkać w naszej rzeczywistości na stałe (wymagałoby to od nich potężnej ilości energii) z racji innych częstotliwości wibracji – posłużyli się specyficzną linią krwi, najbardziej odpowiadająca ich własnej naturze. Ta linia rodów jest ich przedstawicielem na Ziemi. Oczywiście mowa tutaj o znanych nam powszechnie Illuminati. Dzięki nim pasożyty mogą wprowadzać swoje działania na masową skalę m.in. za pomocą mediów. Archontom znane są wszelkie sztuki okultystyczne, znaczenie symboli oraz ich oddziaływanie na podświadomość ludzką. Działanie pasożytów za pomocą symboliki widoczne jest szczególnie w teledyskach, reklamach, masowych imprezach typu: koncerty, festiwale, imprezy sportowe, jubileusze znanych osobistości (np. diamentowa rocznica rządów królowej Elżbiety II). Idealnym przykładem oddziaływania poprzez symbolikę było ostatnie otwarcie olimpiady w Londynie, a także finały Super Bowl w Nowym Orleanie i występy celebrytów. Zdaniem Davida, spektakle tego typu to tak na prawdę masowe rytuały zawierające potężną ilość okultystycznych – działających na naszą podświadomość znaków, które służą przekazaniu energii ludzkiej w określonym kierunku. Symbole wykorzystywane przez Archontów utrzymują naszą świadomość w ciągłym uśpieniu i kontroli. Kiedy człowiek ogląda je bez poczucia świadomości czym są i do czego służą, a nawet ich nie dostrzega – co jest typowe dla uśpionych – zasila swoją energia istoty podpięte pod te symbole. Kiedy natomiast ma już świadomość ich występowania i rozumie jaki jest ich cel – przekazywanie energii w stronę pasożytów nie jest już takie łatwe. Tym bardziej kiedy człowiek zaczyna świecić swoim wewnętrznym światłem, dostrzega naturę rzeczywistości oraz wychodzi ponad sztucznie tworzone podziały. W popularnych mediach, oprócz symboli odnajdujemy rzeczywistość naładowaną strachem, przemocą, seksem oraz brakiem jakichkolwiek wartości. Ich przekaz ani nie nastraja nas pozytywnie ani nie oddaje prawdziwej rzeczywistości, często zafałszowując albo ukrywając fakty. Nie wspomnę już o sieczce serwowanej nam przez popularne teleturnieje, programy, showy itp. Ludzka uwaga ma być nieustannie skierowana w stronę bezwartościowej i bezsensownej papki, która sprowadza człowieka do poziomu małpy sterowanej za pomocą obrazów i impulsów płynących ze szklanego odbiornika. Tak właśnie chcą widzieć nas Archonci, a my ludzie bez słowa sprzeciwu poddajemy się temu prosząc nawet o więcej i burząc się kiedy jakieś popularne programy rozrywkowe są nam odbierane. Dodatkowo, biorąc pod uwagę opisywane przeze mnie na początku tajemnicze nagrania byłego naukowca NASA – jeśli przyjmiemy, że nagrania te są autentyczne – oglądając pewne popularne programy telewizyjne nieświadomie zgadzamy się na bezpośrednie wprowadzenie pasożytów do naszych umysłów. Programowanie oraz zaszczepianie określonych częstotliwości za pomocą sygnału telewizyjnego zostało świetnie pokazane w filmie Johna Carpentera pt. „Oni żyją”. Nie od dziś wiadomo także, że częstotliwość płynąca z telewizora wpływa na umysł hipnotyzująco, czyli w momencie oglądania telewizji jest on bardziej podatny na sugestię.
Nie oglądaj TV
Uważam, że świadomy manipulacji symbolami, obrazami oraz częstotliwościami człowiek przestaje po prostu oglądać telewizję oraz odcina się od papki serwowanej przez media głównego nurtu, czy to w telewizji, gazetach czy w internecie i zaczyna poszukiwać alternatywnych informacji spoza oficjalnych źródeł. Ważnym jest, aby zaznaczyć, że człowiek przebudzony nie robi tego ze strachu ale z pełnej świadomości, że nie chce dłużej podtrzymywać gry prowadzonej przez pasożyty umysłu i nawet jeśli zdarzy mu się sporadycznie obejrzeć coś w telewizji, odbywa się to już na innych zasadach – z pełną świadomością, dająca mu pewien stopień odporności na programowanie. Telewizja w oczach przebudzonego wygląda diametralnie inaczej; zaczyna się dostrzegać symbolikę, specyficzne obrazy, sugestywne teksty i zachowania mające oddziaływać na podświadomość i nasze zachowanie. Nie polecam jednak eksperymentować w ten sposób zbyt długo i często, ponieważ zauważyłam, że oddziaływanie archonckich wynalazków typu media głównego nurtu mimowolnie odbija się na naszym samopoczuciu, lepiej pójść na spacer do lasu.:)O pozostałych sposobach działania pasożytów umysłu w następnych częściach.
c.d.n.
Beata „Driada” Jeleniewicz
Witam. Czy samounicestwienie jest wyjściem by nie brać w tym udziału? Czy, aby napewno jest to złe rozwiązanie?
Nie jest wyjściem, chyba że chcesz zainfekowanych przejść do kolejnego etapu – tam będzie płacz i zrzytanie zębów. Najpierw się wylecz, bo wpadniesz w jeszcze większe szambo