Prąd zatokowy Golfsztrom znają nawet dzieci w szkołach podstawowych. Jego zachowanie jest jednym z głównych czynników pogodotwórczych na świecie za sprawą niesionych przez niego ciepłych mas wody opływających kontynenty przyczyniając się do utrzymania zrównoważonych temperatur. Już od paru lat mówi się coraz częściej, że Golfsztrom zanika, a gdyby został trwale zaburzony konsekwencje były by katastrofalne. Niemiecki meteorolog Dominik Jung stwierdził, że w tym roku Golfsztrom w wielu miejscach jest niemal o połowę słabszy niż rok temu.
Za nagłe osłabienie Golfsztromu może odpowiadać wiele czynników ale wskazuje się tu na katastrofę w Zatoce Meksykańskiej gdzie doszło do wielkiego wycieku ropy, co mogło znacząco zaburzyć zachowanie Golfsztromu.
Meteorolog wskazuje na osłabienie prądu zatokowego w okolicach wybrzeża Stanów Zjednoczonych oraz na spadek prędkości jego przepływu w niektórych miejscach o połowę w stosunku do wartości z przed roku.
Jakiś czas temu pisaliśmy o rosyjskim specjaliście trafnie w przeszłości przewidującym postęp zmian klimatycznych, który w tym roku wieszczy zimę stulecia, a nawet początek małej epoki lodowcowej. Prognozy niemieckiego meteorologa oparte na zachowaniu Golfsztromu również mówią, że czeka nas sroga zima, a obecne dni ciepła są sytuacją chwilową, którą zawdzięczamy frontowi pogodowymi gnającemu do nas ciepłe powietrze znad morza Śródziemnego. Zobaczymy jak będzie, jednak warto być przygotowanym na konkretną zimę.