Czy zdarzyło ci się kiedykolwiek wybiec myślami poza ogólnie przyjęte ramy wyobraźni i zajrzeć w głąb bezgranicznej ciszy i pustki? Czy zastanawiałeś się kiedyś, co istnieje poza Istnieniem, które z samej swojej definicji istnieć nie powinno? Czy myślałeś nad istotą nieskończoności w której porusza się wszechświat?
Już od dziecka prześladowała mnie jedna myśl, co istnieje poza naszym Istnieniem, przykładowo co dzieje się kiedy nasze Istnienie jest jakby nieobecne, nie istnieje. Czy w ogóle możliwe jest coś takiego jak Nieistnienie? Jakie przejawia cechy i czy w ogóle może je przejawiać? Czym jest pustka i nicość? Oczywiście ciężko jest nawet pisać na ten temat, gdyż każde słowo odnośnie Nieistnienia zaprzecza jego nieistnieniu nadając mu jakieś walory i cechy, które nadaje się jedynie rzeczom z definicji istniejącym. W związku z powyższymi pytaniami bardzo często stykam się z pojęciem „Źródła” używanym przez wielu ludzi z kręgów ezoterycznych. Czym jednak jest to tajemnicze Źródło? Postaram się odpowiedzieć na to pytanie w formie luźnych osobistych refleksji w poniższym artykule.
Źródło
Czy ludzie dyskutujący na temat Źródła zadają sobie w ogóle pytanie o jakim źródle mówią? Często mam wrażenie, że nie do końca, jednak zastanawiającym jest fakt, że to sformułowanie na stałe zadomowiło się w słowniku pojęć ezoterycznych, zatem musi ono nieść ze sobą jakieś szczególne znaczenie dla ludzkiej świadomości. Z samej definicji „źródło” to miejsce z którego wypływa jakaś życiodajna energia, która podtrzymuje lub karmi jakieś istnienie, to wskazuje na to, że samo tym istnieniem nie jest, ponieważ je zasila. Z tej właśnie perspektywy możemy dotrzeć do pewnych osobliwych cech Źródła, które można przypisać jedynie jemu. Zanim jednak przejdziemy do jego charakterystyki chciałabym zaznaczyć, że z mojej perspektywy nie istnieje jedno Źródło z którego pochodzimy wszyscy. Tego typu koncepcja byłaby zbyt ograniczona i nudna – sprowadzałaby się do czegoś „jednego – zamkniętego”, czyli zaprzeczałaby pojęciu nieskończoności i nieograniczoności szeroko pojętego Istnienia. Każdy z nas posiada swoje własne indywidualne Źródło, które stanowi jedyną w swoim rodzaju, niepowtarzalną Esencję jego Duszy. Każde Źródło lub inaczej Wieczna Esencja Duszy znajduje się w stanie nieustannego kreowania swoich przejawów – istnień. Są to rozmaite formy egzystencjalne, zależne jedynie od wyobraźni danego Źródła. Wyobraźnia ta jest natomiast niczym nieograniczona i posiada nieskończone możliwości, może zatem wytworzyć dosłownie WSZYSTKO, co jej się tylko podoba.
Nieskończony Potencjał
Uważam, że coś takiego jak całkowite Nieistnienie nie posiada racji bytu, możemy mówić jedynie o byciu Istnieniem Potencjalnym i Istnieniem Faktycznym. Nieistnienie w formie dosłownej i całkowitej jest niemożliwe, ponieważ samo Istnienie nie posiada ani początku ani końca. Tak samo jak nie jesteśmy w stanie wymienić pierwszej i ostatniej liczby, tak samo nigdy nie dotrzemy do początku ani końca Istnienia, bo ono po prostu JEST – zmienia jedynie swoje formy. Tym samym Nieistnienie możemy nazywać jedynie Istnieniem Potencjalnym – istnieniem „utajonym”, znajdującym się w pewnym sensie w zawieszeniu, inaczej w pustce.W związku z powyższym lubię nazywać Źródło Nieskończonym Potencjałem. Nazwa ta sugeruje, że znajduje się w nim wszystko, co tylko można sobie potencjalnie wyobrazić (Istnienie Potencjalne). Potencjał ten nie posiada żadnych granic i jest w stanie wykreować jakiekolwiek istnienie w sposób bezpośredni. Co najciekawsze samo Źródło nie jest tym, co wykreuje, a zarazem jest nim, a więc można powiedzieć, że Istnienie Faktyczne jak i Istnienie Potencjalne (Źródło) wzajemnie współistnieją będąc sobą nawzajem – stanowią Pełnię ISTNIENIA. Moim zdaniem świadczy to o tym, że samo Nieistnienie, czyli mówiąc inaczej i bardziej precyzyjnie – nie przejawianie żadnych form nie może egzystować bez istnienia, ponieważ jedno i drugie jest nierozłączne, a ich wspólnym mianownikiem zawsze będzie BYCIE.
Nicość
Źródło możemy nazywać również Nicością, zauważmy, że wszelkie pomysły zawsze rodzą się z pustki (braku pomysłu) – nie ma nic i nagle powstaje obraz, myśl związana z kreacją, dlatego samo Źródło jest swego rodzaju ciemną otchłanią, pustką, czymś w rodzaju czarnej dziury z której może wyłonić się wszystko. Sam wyraz „nicość” jest bardzo ciekawym odzwierciedleniem tego stanu, zawierają się w nim dwa wyrazy: „nie-coś”, które sugerują pustkę, brak istnienia czegoś konkretnego, a jednocześnie wskazują na to, że skoro nie jest to „czymś”, jest to tym samym przeciwwagą dla jakiegoś istnienia, możemy zatem powiedzieć, że jest jego Źródłem, czymś co je stwarza. Fraktalnym odzwierciedleniem stanu kreowania przez Źródło jest nasz umysł i potęga naszej wyobraźni. Zanim wpadniemy na jakiś pomysł jego dosłownie nie ma, ale czy oznacza to, że on nie istniał, czy może zaistniał dopiero w momencie zwrócenia naszej uwagi na niego? Tak naprawdę do istnienia potrzebny jest świadomy obserwator, kiedy jego obserwacja zanika pojawia się pustka, jednak samo istnienie nigdy nie zanika, tylko pozostaje jakby ukryte/zawieszone – przechodzi w Istnienie Potencjalne. To dlatego na osoby kreatywne, ale leniwe mówi się, że mają potencjał, ale go nie wykorzystują – nie powołują do istnienia swoich pomysłów. To, czego nie wymyślimy i nie powołamy świadomie do życia pozostaje w oceanie nieograniczonego potencjału. To z niego wyławiamy tworząc swoje pomysły i tak samo zachowuje się Źródło.
Czemu boimy się Nicości?
W człowieku występuje zazwyczaj paniczny strach przed Nicością, dlatego ludzie prawie w ogóle nie zastanawiają się nad nią, trzymając dzięki temu swój strach w ryzach. Dlaczego tak się dzieje? Uważam, że jest to specjalny program, który uniemożliwia zapoznanie się z naszym prawdziwym potencjałem, który jest bezgraniczny. Boimy się Nicości, ponieważ dla naszych umysłów jest ona ciemna; jawi się nam jako czarna, bezdenna otchłań, która dla naszego rozumu zazwyczaj oznacza całkowite unicestwienie. Ciemność powszechnie kojarzy się nam z negatywną energią, która związana jest z wszelkiego rodzaju cierpieniem, samotnością, przemocą, niebezpieczeństwem i lękiem, jest to jednak tylko sztuczny typ ciemności stworzonej przez system matrixa w którym się znajdujemy. Trzeba zaznaczyć, że Ciemność charakteryzująca Nicość nie jest ciemnością jaką postrzega nasz umysł kiedy zgasimy światło, jest to rodzaj Ciemności, który wymyka się ludzkiemu pojmowaniu, dlatego nie można jej jednoznacznie opisać. To stan bezkresnego wiecznego Istnienia Potencjalnego.
Z powodu strachu przed ciemnością, którą kojarzymy jedynie ze złem pragniemy uciekać w Światło oraz wszelkie jego przejawy. Samo Światło jest jednak tylko częścią naszej prawdziwej egzystencji, a wiara w to, że jesteśmy jedynie nim ogranicza nas i hamuje przed spojrzeniem w nieskończoność naszego własnego Źródła, w którym Światło jest tylko jedną z form przejawiania. Tak naprawdę nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie jak niestworzone rzeczy potrafi wykreować nasze własne Źródło. Nasza ograniczona natura ludzka (forma kreacji) zwyczajnie nam na to nie pozwala. Gdy jednak powrócimy do pełnej łączności z naszą Wieczną Esencją Stwórczą pamięć powróci sama.
Źródło Bezwarunkowej Miłości
Tak naprawdę Ciemność, która charakteryzuje Nicość – Źródło jest najbardziej bezpiecznym i pełnym Bezwarunkowej Miłości miejscem jakie możemy sobie tylko wyobrazić. Możemy śmiało porównać ją do łona matki. Dziecko znajdujące się w brzuchu matki również znajduje się w ciemności, jest mu tam jednak ciepło i bezpiecznie, to w ciemnym łonie spędza swoje ostatnie minuty przed wejściem w zimny i wyrachowany świat pełen wyzwań. Ono nie boi się ciemności i postrzega ją za naturalny stan przejścia. My również zanim inkarnowaliśmy w tym wszechświecie przeszliśmy przez Łono Matki, którym jest centrum naszej galaktyki. Źródło – Nicość jest czymś w rodzaju Macierzy, która rodzi swoje przejawy w rozmaitych formach, dlatego postrzega wszystkie swoje kreacje jako własne dzieci, które bezgranicznie kocha, jest zarówno rodzicem jak i każdym ze swoich dzieci jednocześnie. To dlatego rzeczywistość posiada formę fraktalną, każdy z nas jest fraktalem – dzieckiem Źródła, jego mniejszym odzwierciedleniem jak i zarazem nim samym. Często słyszy się, że zostaliśmy stworzeni na obraz Boga, to prawda, ale tym Bogiem jesteśmy my sami, a dokładnie jest nim nasza niepowtarzalna Wieczna Esencja Duszy, w której znajduje się Nieskończony Potencjał jej przejawiania.
Cisza
Ostatnią cechą Źródła jest wszechogarniająca Cisza. Wszystko, co istnieje wibruje określoną energią, inaczej dźwiękiem, jednak jeśli mowa o Istnieniu Potencjalnym, znajdującym się jakby w zawieszeniu czyli w Nicości – ono jest w Ciszy, ponieważ tylko z Ciszy mogą wydobyć się konkretne dźwięki tworzące nowe kształty oraz formy. Zauważmy, że wielu z nas boi się ciszy. Musimy nieustannie słuchać jakichś dźwięków, czy to dźwięków muzyki, telewizji, ulicy, przyrody czy innych, boimy się zostać z ciszą sam na sam. Dlaczego? Dlatego, że w niej zawiera się przejście do nas samych, a ludzkość boi się swojego prawdziwego JA i wynikającego z niego potencjału, ponieważ tak została zakodowana. Pozostając w ciszy natykamy się również na dręczące nas problemy i nieprzepracowane lekcje, dlatego wolimy odsunąć naszą uwagę od nich kierując ją w stronę jakichś dźwięków. To z tego względu rozmyślamy najczęściej w nocy kładąc się spać, ponieważ wtedy znajdujemy się w ciszy, która jest tłem na którym widać nasze wnętrze jak na dłoni.
Oswajanie własnej Nicości
Z mojej perspektywy Duszę można przyrównać do pełnego blasku Słońca, natomiast Źródło – Wieczna Esencja Duszy jest niczym Czarne Słońce, bezdenny ocean Potencjału, oba Słońca współistnieją ze sobą. Dusza jest wysłannikiem Źródła, ona tworzy kreacje poza nim, z niej wyłaniają się mniejsze części – duchy. One zasilają nasze poszczególne wcielenia w różnych wszechświatach przesyłając informacje do Duszy, następnie Dusza przesyła je do Źródła. Powszechnie nie mówi się o Czarnym Słońcu, z racji jego koloru i towarzyszących mu skojarzeń, które opisałam wyżej, jednak warto jest zdać sobie sprawę, że ludzki strach przed Nicością jest niczym innym, jak sztucznym programem, który zasłania nam prawdę o nas samych. Nie bójmy się spojrzeć w twarz naszej Nicości, ona jest bezgraniczną miłością, Macierzą z której pochodzimy, którą jesteśmy i zawsze będziemy. W niej zawiera się WSZYSTKO, co tylko pragniemy wykreować. Zastanówmy się i poczujmy jak to jest BYĆ NIĄ i nieustannie tworzyć – bez żadnych granic. Jest tylko ISTNIENIE i wieczna radość kreacji…
Człowiek świadomy swojej wewnętrznej nieskończonej natury jest mniej podatny na manipulacje i programowanie; w każdej chwili zdaje sobie sprawę z tego, że bez względu na okoliczności i śmierć ciała fizycznego będzie istniał i tworzył wiecznie…
Na koniec zapraszam do obejrzenia i wysłuchania nagrania z sesji na temat Nicości przeprowadzonej metodą „Powrót do Portalu Serca”.
Beata „Driada” Jeleniewicz
Droga Beato, ogromnie dziekuje za ten artykul/wpis. Jest mocno poszerzajacy swiadomosc i percepcje. Nielatwy do ubrania w slowa temat napisany w sposob zrozumialy i wciagajacy. Daje do myslenia. Juz duzo rzeczy zglebilam ale tutaj musze przyznac nowe wyzwanie i odkrycie…cos jakby sie we mnie odblokowalo w kierunku wyobrazenia jako cieplej cichej ciemnej przestrzeni, tym bardziej ze i ja nosze w sobie program strachu przed pustka, cisza i ciemnoscia. Moze teraz bede mogla sobie to inaczej przedstawic i otworzyc na to w inny sposob niz dotychczas .
A poza tym to zestawienie Zrodla Nieskonczonego Potencjalu i Jego nieodlacznej czesci/przciwwagi ktora stwarza jest naprawde trafiony.
Jestem ogromnie wdzieczna ! Pozdrawiam cieplo…Kamila