Tak mówi doradca do spraw nauki Baracka Obamy, John Holdren, który uważa że geo-inżynieria może unormować pogodę, która została zachwiana przez globalne ocieplenie.
Jego zdaniem uwalnianie cząsteczek substancji chemicznych takich jak bar, magnez, aluminium i nano włókien, może stopniowo schładzać temperaturę planety poprzez odbijanie światła słonecznego.
Organizacja Council od Foreign Relations promuję stosowanie metali ciężkich w atmosferze w związku z globalnym ociepleniem, które z kolei jest skutkiem działalności człowieka.
Jednak promowanie takiego myślenia jest niczym innym jak manipulacją, a to z uwagi na to, że globalne ocieplenie nie jest skutkiem działalności człowieka, tylko naturalnym cyklem jak mówi większość naukowców na świecie.
Taki tok myślenia (że jest to efekt działania człowieka) próbują narzucić wszystkie światowe organizacje i elity w tym NATO i IPCC.
Kolejnym mitem jest, że jak nie spowolnimy zmian klimatycznych to lód na Arktyce stopnieje całkowicie, i nie będzie również możliwy powrót do punktu zwrotnego, za którym degradacja planety będzie nieodwracalna.
John Holdren przyłącza się do aktywistów promujących powyższe stwierdzenie równocześnie zachwalając możliwości geo-inżynierii.
Narodowy fundusz zdrowia w USA mówi, że właśnie geo-inżynieria jest odpowiedzialna za większość przypadków gdzie stwierdzono obecność neurotoksyn u ludzi i spowodowanie neurotoksycznych chorób jak stwardnienie rozsiane.
Naukowcy z uniwersytetu Syracuse udowadniają, że wszystkie obecne zmiany klimatu nie mają związku z działalnością człowieka i że jest to cykl, w którym Ziemia tak naprawdę się ochładza, lód na Arktyce nie topi się a CO2 nie jest przyczyną ekstremalnych zmian pogodowych.
Pan Holdren jednak uważa inaczej obwinia emisję CO2 (czyli ludzi) za suszę, niedobory żywności podnoszenie się poziomu mórz i oczywiście zmiany pogodowe.
Jednak nie tylko Holdren sieje tą manipulacje. Amerykańskie Towarzystwo Meteorologiczne próbuję potwierdzać tą manipulację za pomocą deklaracji politycznych, które będą przekonywać o rozważeniu potencjału geo-inżynierii i wprowadzeniu jej do użycia przeciwko zmianom klimatycznym.
Badania mówią, że CO2 nie jest problemem dla atmosfery, jednak geo-inzynieria wręcz odwrotnie. Okazuję się, że właśnie geo-inżynieria jest bezpośrednio odpowiedzialna za niespotykane dotąd zmiany klimatyczne. Oczywiście nie możemy być do końca pewni, co to wszystko powoduje, wiadomo jednak, że światowe organizacje i instytucje jak zwykle próbują manipulować informacjami a co za tymi idzie i nami, ciężko tutaj o obiektywną opinie i informacje. Kończąc zapraszam do dyskusji i podsyłania waszym zdaniem „obiektywnych” informacji na ten temat.