Monsanto wykupuje uniwersytety i badaczy w USA i nie tylko

MonsantoW dawnych czasach zanim korporacje rolne i żywnościowe skonsolidowały się w behemoty jakie znamy dzisiaj, instytucje agrokulturalne szkolnictwa wyższego były dedykowane do prowadzenia niezależnych badań najnowszych systemów produkcji żywności i plonów, które przynosiły korzyść społeczeństwu jako całości. Ale dziś te “ziemskie” instytucje w dużej mierze zmutowały się w proprzemysłowe maszyny propagandowe finansowane i kontrolowane przez korporacyjne agrogiganty takie jak Monsanto, które sterują wysiłkami badawczymi w kierunku modyfikowanych genetycznie i opartych na chemii systemów plonowych, nawet jeśli rzeczywistość zawsze przeczy ich wynikom badań (no prawie zawsze).

W ostrym oskarżeniu złej i gwałtownie rosnącej formy agrofaszyzmu, Tom Philpott z Mother Jones rozkłada na czynniki pierwsze raport na temat wody i żywności Food & Water Watch (FWW), w którym oficjalnie przyznaje się, że korporacyjna agrokultura i przemysł farmaceutyczny w zasadzie wykupiły badawczą agroedukację taką jaką znaliśmy. College i uniwersytety, które niegdyś otrzymywały większość swych funduszy badawczych od rządu federalnego teraz otrzymują je od Monsanto, DuPont i innych firm co teraz doskonale odzwierciedlają wyniki ich badań. College, które zaczynały jako ośrodki otwartej dla wszystkich agrokultury obecnie są zaledwie inkubatorami patentowanej, korporacyjnej agrokultury.

Instytucja wyższego nauczania takie jak Universytet Illinois bądź Uniwersytet Stanowy Iowa (ISU) były oryginalnie zbudowane na ufundowanej im ziemi co oznacza, że rząd federalny pomógł sfinansować ich budowę na ziemi federalnej w celu badania i nauczania agrokultury, nauki i inżynierii dla publicznej korzyści. Ale dziś wiele z tych ufundowanych uniwersytetów zostało w zasadzie przejętych przez prywatne koncerny, które obchodzi niewiele więcej poza ich własnymi zyskami nawet, jeśli są one oczywistą drogą do katastrofy.

“Idea dawania ziemi jako grantu miała generować badania agrokulturalne finansowane przez rząd federalny, które miały dawać korzyści całemu społeczeństwu. I tak właśnie działały rzeczy przez pierwsze stulecie,” pisze Philpott. “Ale wtedy, zaczynając od 1980 roku rząd federalny zaczął odsuwać się od inwestowania w badania rolne […] To wtedy spółki żywności i agrobiznesu, które były w procesie konsolidowania się w ogromne międzynarodowe biznesy jakie dzisiaj znamy zaczęły pompować duże sumy pieniędzy w granty badawcze i ziemię.”

Ale nawet Amerykański Departament Rolnictwa (USDA), który zwykł bliżej reprezentować interesy ludzi stał się jedynie narzędziem promującym interesy przemysłu a nie ludzi. Tak więc czy fundusze płyną bezpośrednio z USDA lub prywatnego przemysłu wszystkie one w zasadzie zmierzają w kierunku promocji GMO i chemicznych systemów uprawy — niewiele z nich jeśli w ogóle jakiekolwiek są używane do poprawiania naturalnych, organicznych i niemodyfikowanych, podtrzymywalnych systemów agrokultury.

Linda Ferris komentatorka strony motherjones.com z której pochodzą te informacje określiła to najlepiej gdy napisała, “Sprzedanie się collegy i uniwersytetów nie jest żadnym zaskoczeniem dla tych czytelników którzy żyją obok wspomnianych miejsc […] Te (szkoły rolne) są obecnie nowymi inkubatorami technologii i propagandy Monsanto — fabrykami pieniędzy poprzez kontrolę tych instytucji i używanie ich studentów do wykonywania ich badań i pracy – tanio.”

Osobom, którym wydaje się, że proceder z tym związany nie jest groźny polecam obejrzenie filmu FoodInc dostępnego z polskimi napisami min. na YouTube.

Dodaj komentarz