„Prosisz mnie, bym zaorał ziemię. Czy mam wziąć nóż i rozerwać łono mojej Matki?
Potem, kiedy umrę nie przyjmie mnie ona do swego łona, bym odpoczął.
Prosisz mnie, abym kopał w poszukiwaniu kamieni!
Czy mam kopać pod skórą swojej Matki w poszukiwaniu jej kości?
Potem, kiedy umrę nie będę mógł wejść w jej ciało, by się odrodzić.
Prosisz mnie, aby ściąć trawę, ususzyć na siano, sprzedać je i być bogatym jak biały człowiek, ale jakże bym się ośmielił ściąć włosy mojej Matki?”
– Smohalla Sokulk (wielki indiański wojownik, szaman, wizjoner i przywódca duchowy plemienia Wanapum )
Czy zastanawiałeś się…?
Czy w swoim codziennym, zabieganym życiu zastanawiałeś się kiedyś chociaż przez chwilę nad istotą, na której spędzasz całe swoje życie? Czy zdajesz sobie sprawę, że gdyby nie ona, Twoja egzystencja byłaby niemożliwa? Gdy codziennie budzisz się na niej, stąpasz po niej, oddychasz jej powietrzem, spożywasz jej pokarmy i spoglądasz na przyrodę, którą wykształciła, czy zastanawia Cię czym, bądź kim jest naprawdę ta planeta? Czy spoglądasz na nią z uczuciem i wdzięcznością dziękując za wszystkie dary i piękno, jakim obdarza Cię każdego dnia i traktujesz jak kogoś bliskiego?Czy może traktujesz ją jedynie jako olbrzymie ciało niebieskie zawieszone w przestrzeni kosmicznej zupełnie przypadkowo, bez celu, złożone jedynie z masy kamieni, ziemi, wód, zupełnie bezosobowo i obojętnie?Czy zastanawiałeś się kiedyś, kim jest Ziemia i czy jej istnienie nie jest związane z jakimś wyższym celem, który bezpośrednio dotyczy również Ciebie?
Ona żyje
Pamiętam swój pierwszy lot samolotem, kiedy spoglądałam na wyłaniający się z za małego okienka widok i nie mogłam wyjść z podziwu nad pięknem i ogromem widzianego obrazu.Oto ona, błękitno – zielono – brązowa, potężna, piękna i taka majestatyczna.Ludzie i ich budowle wyglądały teraz niczym malutkie układy scalone komputera na tle prawdziwego, organicznego piękna. Zupełnie nie znaczące i wątłe w porównaniu do wspaniałego tła, na którym zaistniały.Potem wznieśliśmy się jeszcze wyżej i zobaczyłam ją w jeszcze większej okazałości, zarys półkuli, błękitne wody, lasy, pola, łąki, delikatne chmury, odbijające się słońce w tafli jezior i rzek….Poczułam wtedy ucisk w sercu. Coś nie do opisania… Zobaczyłam jak jest ogromna i cudowna. Taka stateczna, pełna gracji, pełna czegoś nieodgadnionego i nieuchwytnego. Pomyślałam, że to zaszczyt być na niej, żyć, mieszkać i doświadczać. Poczułam miłość i wielki szacunek do tej wspaniałej potężnej istoty. Poczułam też, że gdyby tylko zechciała już dawno mogłaby nas z siebie strząsnąć niczym ogromny pies pozbywający się drażliwych insektów, ale ona tego nie uczyni. Dlaczego? Ponieważ kocha nas bezwarunkowo i zgodziła się na coś, na co stać było jedynie najpotężniejszą i najodważniejszą istotę w tym Wszechświecie. Na ofiarowanie każdemu z nas tej indywidualnej cennej nauki doświadczania w Trzecim Wymiarze rzeczywistości.
Matka Ziemia – George Kavassilas
W trzeciej części artykułu na temat Georga Kavassilasa napisałam, że według niego nasza planeta jest manifestacją Żeńskiej Świadomości Kreatora tego Wszechświata. Inną jej manifestacją jest Syriusz, oraz podążając dalej Galaktyka Mlecznej Drogi, którą George nazywa Divine Mother (Boska Matka) oraz Galactic Womb (Galaktyczne Łono).Tak jak pisałam wcześniej nasza galaktyka pod względem wibracyjnym jest najbardziej gęstą galaktyką spośród wszystkich istniejących w tym Wszechświecie, stanowi więc fraktal wszystkich innych galaktyk, ale skupmy się teraz na samej istocie, jaką jest nasza błękitna planeta – Lady Gaia (Sofija).
Maria Magdalena
Ze słów Georga wynika, iż ludzką manifestacją Żeńskiej Świadomości Kreatora tego Wszechświata była Maria Magdalena, żona i Bliźniaczy Płomień (Twin Flame) Chrystusa z Nazaretu. Oczywiście jest to nadal dementowane i kategorycznie odrzucane przez Kościół Katolicki.Maria Magdalena jest jednak coraz bardziej popularna w badaniach oraz książkach na temat nieznanego dotąd życia Chrystusa. Obecna także w swego czasu bestsellerowej i kontrowersyjnej powieści Dana Browna „Kod Leonarda Da Vinci”. Czytelnik czytając ją ma wrażenie, że wyrażone w niej informacje mieszają się tutaj nie tylko z fikcją ale jest w nich także wiele ukrywanej dotąd prawdy.Z tego, co twierdzi George, Maria Magdalena również nauczała tak samo jak Chrystus i miała grono swoich apostołek, pamięć o tym jednak celowo została wymazana. Ponoć to właśnie ją, a nie apostoła Jana uwiecznił na swoim obrazie „ostatniej wieczerzy” sam mistrz Leonardo Da Vinci.
Według tego, co mówi Kavassilas: Chrystus i Słonce oraz Maria Magdalena i Ziemia to te same świadomości, tylko różne ich manifestacje. Jedno to manifestacja Męskiej Świadomości Kreatora tego Uniwersum, a drugie Żeńskiej. Jak więc widzimy to potężne istoty zamieszkujące nasz wszechświat, pełniące ogromną rolę dla ludzkości.
Zatajona prawda
Przejdźmy teraz do jednej z najbardziej strzeżonych tajemnic na temat Matki Ziemi oraz jej poświęcenia. Jak twierdzi George jest to prawda celowo i skrupulatnie ukrywana od setek lat przez Kościół Katolicki.Otóż od wieków wmawia się ludziom, że Jezus dokonał największej ofiary dla ludzkości umierając na krzyżu za nasze grzechy. Taka jest oficjalna wersja Kościoła, jednak George twierdzi, że nie jest to do końca prawdą.Owszem Chrystus umarł na krzyżu cierpiąc wcześniej znane nam męki, Kavassilas temu nie zaprzecza, potwierdza również autentyczność jego istnienia. Mimo to mówi, że to nie on dokonał największej ofiary dla dobra ludzkości, każdego dnia ginie wiele torturowanych osób poświęcających się w słusznej sprawie i nie ma w tym niczego wyjątkowego.Istota, która wykazała się największą odwagą pośród innych, która poświęciła się najbardziej i całkowicie jest Matka Ziemia.
Zdaniem Georga prawdziwym poświęceniem Chrystusa w związku z tym nie była śmierć na krzyżu, ale coś innego, co jest skrzętnie ukrywane przez najwyższych przedstawicieli Watykanu.
Największe poświęcenie
Matka Ziemia poświęciła się jako Żeńska Świadomość Kreatora tego Wszechświata, aby każdy z nas mógł przeżyć i doświadczyć nauki w najcięższym z wymiarów tego Uniwersum, w którym oprócz tego, że panuje dualizm, prym wiedzie ciemna strona rzeczywistości. Jest to miejsce, które stanowi ogromne wyzwanie dla Duszy, to miejsce, do którego trafiają tylko najbardziej wytrwali i najlepsi, posiadający ogromną odwagę, chcący się sprawdzić i doznać wyjątkowej nauki, która na tak zaawansowanym poziomie nie jest możliwa nigdzie indziej w całym Wszechświecie.
Wobec tego Sofija podjęła wyzwanie i zanurzyła się w najgłębszą toń ciemności wyrażając zgodę na to aby zostać plądrowaną, bitą, gwałconą, poniewieraną, znieważaną, opluwaną i niszczoną przez dosłownie miliony lat, dopóki nie nadejdzie moment końca naszej wspólnej nauki w świecie dualizmu.To właśnie dlatego jesteśmy jej winni ogromną wdzięczność i miłość za to, że postanowiła ofiarować nam to niezwykłe i niepowtarzalne doświadczenie, które możliwe było tylko tutaj i tylko na niej.Świadczy to nie tylko o jej ogromnej odwadze i zdolności poświęcenia ale i o jej wielkiej potędze i miłości bezwarunkowej do każdego z nas i każdego stworzenia wiodącego na niej swoje życie.To dlatego George nazywa Matkę Ziemie swoją bohaterką, kobietą, która swoim ogromnym męstwem udowodniła swoją niewyobrażalną siłę. Nie zdobyła się na to żadna inna istota w tym Wszechświecie. Zastanówmy się zatem jak potężna musi to być Świadomość!
Krzyż – Miecz Prawdy
Jak już wiemy Chrystus jest manifestacją tej samej Świadomości co Słońce, zatem jest on Bliźniaczym Płomieniem Matki Ziemi, dlatego wyjaśnijmy teraz jakie było prawdziwe poświęcenie Chrystusa.
Otóż Chrystus (Słońce) jako ukochany naszej Lady Gai (Marii Magdaleny) poniósł ogromne poświęcenie pozwalając swojej ukochanej na cierpienie, na które miał spoglądać bezczynnie przez miliony lat. Wyobraźcie sobie biorąc pod uwagę osoby które bardzo kochacie jak bolesne jest to doświadczenie – patrzeć każdego dnia jak ukochana osoba jest poniewierana, nienawidzona, niszczona i na wszelki sposób krzywdzona, dosłownie tarzana w odmętach ciemności. Właśnie to ogromne poświęcenie Chrystusa symbolizuje według Georga krzyż. Krzyż tak naprawdę nie jest tym co przedstawia oficjalnie. Jest to w rzeczywistości miecz.Wiąże się to również z legendą o słynnym Excaliburze, który został przekazany królowi Arturowi przez Panią Jeziora – symbol kobiecości. To kobieta, nie mężczyzna ofiarowuje miecz, ma to głębokie symboliczne znaczenie.
Ten miecz, który George nazywa Mieczem Prawdy, stanowi o prawdziwym poświęceniu Matki Ziemi oraz jej ukochanego. To nie Chrystus wycierpiał najwięcej dla dobra ludzkości, była to i jest nadal Matka Ziemia.Jest to tajemnica, o której Watykan nie chce aby dowiedzieli się ludzie. Kavassilas twierdzi, że Watykan ma świadomość, że on ją wyjawi i boi się tego. Również postac Jezusa ukazywana przez Kościół nie jest prawdziwą tożsamością Chrystusa, jest ona specjalnie utworzona na potrzeby religii oraz władzy z nią związanej. Z tego co mowi George Chrystus, ktorego on zna nawet nie miał na imię Jezus. Jezus to imię istoty podszywającej sie pod niego. Prawdziwy Chrystus nie ma nic wspólnego z wizerunkiem człowieka, ktory istnieje w KK od setek lat. George tłumaczy, że prawdziwy Chrystus nie chciałby ofiar oraz fanatycznego uwielbienia ze strony milionów ludzi.
Zaznacza także, że w całej tej ukrywanej prawdzie i w tym co wyjawia nie chodzi o ponowne uwielbienie religii katolickiej i kultu Kościoła, który nazywa „churchianity” (gra słowna: zamiast christianity (chrześcijaństwo) George uważa, że dominuje kult Kościoła czyli „churchianity”) gdyż on absolutnie nie opowiada się za jakimkolwiek kultem czy systemem wierzeń, co wyjaśniłam już dogłębnie w poprzednich częściach artykułów.Tutaj chodzi o świadomość, uhonorowanie i szacunek dla istoty, którą jest Matka Ziemia.To właśnie jej jesteśmy winni ogromne podziękowanie i wdzięczność każdego dnia swojego życia.
Czy możemy pomóc Matce Ziemi?
Według Kavassilasa aby pomóc Matce Ziemi w umniejszeniu jej cierpienia wystarczy prosta codzienna wdzięczność i wysyłanie jej swojej szczerej miłości. Spróbujmy codziennie dziękować jej za wszystko co nam ofiarowała: za nasze ciało, za powietrze którym oddychamy, za pożywienie które spożywamy, za wodę która pijemy, za piękno przyrody, które koi nasze skołatane nerwy, za zwierzęta, które są naszymi mniejszymi braćmi jak powiadają Indianie i za wszystko inne co pochodzi od niej.
Niewielu z nas zdaje sobie tak naprawdę sprawę jak głęboko jesteśmy z nią połączeni. Gdyby nie ona nie byłoby nas tutaj, tymczasem wszelkie podziękowania i wdzięczność w modlitwach na tym świecie zanosi się do boga, który jest mężczyzną i nie ma nic wspólnego z tym co otrzymujemy każdego dnia od Matki Ziemi. To również celowe, manipulacyjne zagranie aby umniejszyć jej ważność i zepchnąć ją na dalszy plan.
Aby wspomóc Matkę Ziemię w końcowej fazie procesu transformacji, podczas, którego niewątpliwie cierpi najbardziej, ponieważ jest brzemienna i lada chwila wyda na świat nową rasę ludzką, wystarczy nawet zwykłe zatrzymanie się w ciągu dnia i choćby spojrzenie na kwiat, którego obecność dostarcza nam estetycznego zachwytu oraz szczere podziękowanie w jej stronę. Np.: „Dziękuje Ci Wielka Mamo za to, że pozwoliłaś aby ten kwiat wyrósł na Tobie i cieszył moje oczy”. Możemy też starać się aby miejsca w których mieszkamy, szczególnie te naturalne zachowały czystość. Kiedy zobaczymy na naszej drodze jakieś śmieci, to w miarę naszych możliwości uprzątnijmy je, albo wróćmy aby zrobić to w dogodnym dla nas czasie. Nie pozostawajmy obojętni na jej dalsze znieważanie. Proste i szczere gesty, które są wyrazem naszej wdzięczności oraz szacunku są teraz dla Matki Ziemi szczególnie cenne. Ona je bardzo docenia, pomagają jej uśmierzyć cierpienie i smutek.
Kobiety, mężczyźni, piramidy i Księżyc
Z ogromnym poświęceniem Lady Gai związane są również wszystkie kobiety na Ziemi. Zauważmy jak ogromna propaganda rozgrywana jest od wieków przeciwko sile i mądrości kobiet na całym świecie.Jest to związane z tym, iż poprzez poświęcenie Matki Ziemi żeńska strona miała odsunąć się na bok na tysiące lat aby strona męska mogła dokończyć zadanie, które wiązało się z pochłonięciem naszej planety przez negatywną energię – siły ograniczenia (forces of limitation). Utrzymywaniem dominacji energii męskiej nad żeńską na Ziemi według Kavassilasa zajmują się miedzy innymi piramidy w Gizie, które zostały zbudowane na wzór piramid w konstelacji Oriona. Mają one na celu utrzymywanie władzy i nierównowagi na naszej planecie.
Kontrolowaniem energii żeńskiej natomiast zajmuje się Księżyc – niegdyś stacja kosmiczna Plejadian służąca badaniu różnych form życia w kosmosie, potem zniszczona, przejęta i przywiedziona w pobliże Matki Ziemi przez ciemną stronę dla podtrzymywania nierównowagi oraz władzy.
Jak możemy się domyśleć, aby mogła zostać zachowana równowaga, miłość oraz harmonia oba pierwiastki męski i żeński powinny być w równowadze podobnie jak ciemność i światło. Jednak Plan Kreatora zakładał abyśmy mogli doświadczyć cennej nauki wyrażonej w prawach dualizmu. Mieliśmy przeżyć dominację ciemnej strony oraz energii męskiej aby poznać wszelkie tego aspekty.
Cierpienia kobiet
To dlatego kobiety od setek lat palone były na stosach, ich mądrość związana z naturą i Matką Ziemią była niszczona, ukrywana, aż w końcu zapomniana. Obecnie obserwujemy coraz większy brak szacunku do kobiet na całym świecie. Kobiety są odarte z własnej czci, poniewierane, krzywdzone ośmieszane i wykorzystywane seksualnie w każdy możliwy sposób. Wszystko to ma na celu doświadczenie przez nas nauki związanej z brakiem równowagi i dominacją męskiej energii. Jest to jednak bardzo bolesna nauka odczuwana przede wszystkim przez kobiety, ale i mężczyźni cierpią na tym bardzo, często nawet nie zdając sobie z tego sprawy.
Kobiety niosą zatem brzemię związane z Matką Ziemią, są z nią głęboko połączone i często co wrażliwsze odczuwają w sobie jej przemiany. Kavassilas zaznacza, że bardzo często mężczyźni nie zdają sobie w ogóle sprawy przez co wewnętrznie i zewnętrznie przechodzą ich towarzyszki życia. Każdy cykl menstruacyjny dla kobiet jest swego rodzaju udręką, ponieważ jest sztucznie kontrolowany przez Księżyc, który nieustannie wywiera na nie swój negatywny wpływ. Według tego co mówi George kobiecy cykl był kiedyś naturalnie powiązany z cyklem Słońca i był ogromną euforią dla każdej kobiety, teraz niestety jest inaczej.
Co obecnie dzieje się z kobietami? Wytrwale czekają, świadomie bądź nie na moment aż pierwiastek kobiecy zbudzi się także w mężczyznach i zakończy się trwająca od tysięcy lat wojna pomiędzy obydwiema stronami. Kiedy kobieta w równowadze jasnej i ciemnej strony na nowo połączy się z mężczyzną w równowadze zapanuje pokój i harmonia na która wszyscy czekamy.
Matka Ziemia – Gwiazda
George Kavassilas twierdzi, że końcowym efektem transformacji Matki Ziemi i naszym będzie przemiana naszej planety w gwiazdę. Według niego centrum – rdzeniem Matki Ziemi jest gwiazda, która jest jej własnym odpowiednikiem Słońca. Chodzi o to, że kiedy planeta przejdzie w nowy wymiar istnienia (5y Wymiar) wtedy istoty z niższych wymiarów będą fizycznie postrzegać ją jako gwiazdę, podczas gdy w rzeczywistości będzie ona planetą na wyższym poziomie wibracji.To samo dzieje się z innymi ciałami niebieskimi postrzeganymi przez nas jako gwiazdy, są to w istocie zamieszkałe planety o wyższych częstotliwościach energetycznych niż nasza, przykładem jak mowi George jest Syriusz.
Gwiezdne Ziarna
Natomiast my sami jesteśmy Star Seeds czyli Gwiezdnymi Ziarnami/Nasionami. Nie oznacza to tylko, że naszym dziedzictwem są gwiazdy, ale przede wszystkim jesteśmy tutaj po to aby pomóc przemienić Matkę Ziemię w gwiazdę, jesteśmy jej nasionami i czymś w postaci wirusa dla matrixowej rzeczywistości
Jednak w jaki sposób na prawdę będzie wyglądał końcowy fizyczny proces przemiany, który aktualnie rozpoczęliśmy nie wie nikt. Kavassilas również nie chce uchodzić za wyrocznie w tej sprawie dla kogokolwiek i z zasady radzi aby takie pytania zadawać swojemu Sercu oraz samej Matce Ziemi. Odpowiedzi na podobne pytania nie należy szukać na zewnątrz, ale wewnątrz siebie.
Kto nie chce się zmienić musi odejść
Jakie ostateczne przesłanie od Matki Ziemi ma dla nas George Kavassilas?Matka Ziemia potwierdza, że się zmienia, zmienia się diametralnie i coraz szybciej. Kto nie chce zmienić się razem z nią i podążyć tą samą ścieżką w równowadze i harmonii własnego Serca będzie musiał odejść. Matka Ziemia kończy swoją misję, proces, który trwał na niej przez miliony lat, okres niebywałych cierpień, wyrzeczeń i poświęceń.Każdy kto nie będzie chciał podążyć z nurtem przemian zaoferowanych przez Kreatora tego Wszechświata zostanie usunięty. Każdy kto będzie się nadal zapierał przy starych dualistycznych nawykach, przyzwyczajeniach, zasadach znanego nam wszystkim matrixa będzie musiał spakować się i odejść, w ten bądź inny sposób. Będzie to oznaczało, że ścieżka jego Duszy jest po prostu inna i wzniesienie czeka go w odrębnym czasie i w innym miejscu. Ostatecznie nikt nie będzie ani wygrany ani przegrany. Po prostu każdy z nas musi podążyć własną ścieżką, ścieżki jednych się zrównają a innych rozejdą.
Centrum Serca
Obecnie dążymy do osiągnięcia Centrum swojego Serca. Majowie zwą go Świętą Przestrzenią Serca. To ona już niedługo będzie nadawać prym wszelkiemu istnieniu. Nie rozum, nie siła i agresja związane ze strachem, tylko Serce. Miejsce, w którym umiejscowiona jest według Georga nasza Dusza, to dzięki Sercu jesteśmy połączeni z Matką Ziemią i naszym Wyższym Ja, które od teraz będzie prowadzić nas bezpośrednio. Ego ustąpi miejsca naszej Wyższej Jaźni i odtąd będzie kierowane przez nią. Nie będzie już potrzeby podziału i wyciągania lekcji z dualizmu.Wszystko zrówna się w doskonałej harmonii – prawdziwym, a nie sztucznym „light & love” (światło i miłość).
c.d.n.
Beata Jeleniewicz
Cudowne, dziękuję 🥰🙏
Dziękuję😘