Zdaję sobie sprawę, że to co opiszę w poniższym artykule i jego drugiej części będzie prawdopodobnie kontrowersyjne. Uważam, jednak, że temat ten jest bardzo ważny wobec naszego coraz szybszego zbliżania się do osławionej daty 21.12.2012, dlatego moim obowiązkiem jest go opisać przybliżając Wam, czytelnikom.
Jest to szczególnie ważne biorąc pod uwagę fakt, że 21 grudnia odbędą się setki jeśli nie tysiące medytacji na całym świecie w głównych punktach energetycznych siatki Ziemi, które mogą doprowadzić do bardzo poważnych następstw na naszym globie.
Piszę go również dlatego ponieważ jeden z moich ulubionych prekursorów „przebudzenia” na świecie George Kavassilas, którego bardzo sobie cenię (o którym możecie przeczytać w paru moich artykułach na naszej stronie) natchnął mnie do tego w swoich ostatnich wywiadach a zdaję sobie sprawę, że wywiady z Georgem nie są tłumaczone na język polski poza moim niewielkim wkładem a także wkładem mojego przyjaciela. Nasza praca z tłumaczeniami to jednak nadal zaledwie kropla w morzu wiedzy jaką przedstawia George Kavassilas, a wiedza ta wg. mnie powinna ujrzeć światło dzienne. W związku z powyższym staram się na bieżąco przedstawiać Wam co ważniejsze nowe informacje w swoich artykułach.
Mam nadzieje, że przyzwyczailiście się już do tego, że moje artykuły i wyrażane w nich poglądy oraz teorie zawsze prezentuje ze swojej własnej indywidualnej perspektywy i nikogo nie zmuszam do przyjęcia mojego stanowiska. Dlatego pragnę zauważyć, że znowu będę pisać jedynie o tym, co dyktuje mi moje własne wnętrze w połączeniu z moimi osobistymi doświadczeniami oraz obserwacjami, a to w jaki sposób każdy z Was to odbierze i czy zaakceptuje to również jako swoje spostrzeżenia bądź kategorycznie odrzuci – jest już Waszym indywidualnym wyborem.Mimo to proszę wszystkich którzy to przeczytają żeby zanim wydadzą jakikolwiek osąd rozważyli czy jest on podyktowany tylko i wyłącznie sercem, czy też może nałożonymi programami umysłu związanymi z trwającym tysiące lat „matrixem” – nie tylko na fizycznym, ale i duchowym poziomie naszej planety.
Energia organiczna i jej odczuwanie
Wszystko co znajduje się na Ziemi, w tym każde źdźbło trawy, każde drzewo, każdy kamień, woda, powietrze, czy też ciała nasze oraz zwierząt – wszystko to emanuje jedyną i niepowtarzalną energią, która jest identyczna z energią naszej planety – Matki Ziemi. Jest to swoista energia organiczna, niespotykana na żadnej innej planecie ponieważ zawiera w sobie kody i informacje przynależne jedynie do mieszkańców Ziemi. To dlatego nie bylibyśmy w stanie przetrwać dłużej lub wcale na innych planetach, czy też w samej przestrzeni kosmicznej, ponieważ jako ludzie jesteśmy połączeni jedynie z nią – błękitną Gają. Czy tego chcemy czy nie – jesteśmy dziećmi Matki Ziemi, tej konkretnej planety i nasze życie jako ludzi zależy od niej i tylko od niej.
Przykładami odczuwania energii organicznej w naszych ciałach jest np. słuchanie śpiewu ptaków, muzyki świerszczy, rechotu żab letnią nocą, uczucie spokoju i przynależności kiedy przebywamy na łonie przyrody; na łące lub w lesie. Inne przykłady to również dobre samopoczucie oraz zdrowie po spożyciu czystej, ekologicznej żywności, (szczególnie surowej, która zachowuje w sobie najwięcej energii organicznej) która dojrzewała i została zebrana i przygotowana w naturalny i nie powodujący szkody środowisku naturalnemu sposób czego rezultatem jest nasze zdrowie oraz wzrost energii życiowej. Przykładem energii organicznej jest również nasze Słońce, bez którego życie na Ziemi byłoby niemożliwe. To dzięki niemu żyją rośliny i zwierzęta a tym samym my sami. To ono obdarza nas ciepłem i odblokowuje kody informacji zawarte głęboko w naszych komórkach. Słońce i Ziemia są ze sobą głęboko połączone. Jak mówi George – są swoimi Bliźniaczymi Płomieniami i naszymi kosmicznymi rodzicami w momencie gdy przebywamy w ludzkiej inkarnacji.Przykładem energii organicznej jest także głębokie pozaumysłowe odczuwanie zrozumienia i akceptacji ponad wszelkie „dobro” oraz „zło”, nazywamy to odczuwanie miłością bezwarunkową. To uczucie powoduje najczęściej głębokie wzruszenie z którym wiążą się łzy oraz zdolność natychmiastowego współodczuwania i przebaczenia wszystkim naszym wrogom i tym których uznaliśmy za swoich oprawców. Jest to stan do którego wszyscy tęsknimy i do którego dążymy. To stan zupełnej wolności.Tych przykładów energii organicznej oraz jej odczuwania jest mnóstwo i wszystkie one wiążą się z prostotą, naturalnością i jej bezpośrednim odczuwaniem w naszych wnętrzach. Dlaczego czujemy je akurat w naszym sercu? Dlatego, że jest to właśnie nasze osobiste centrum energii organicznej – czystego światła ponad wszelkimi podziałami. To dzięki temu centrum jesteśmy połączeni z własną planetą i jej wszystkimi stworzeniami. Dlatego, to my – sami posiadamy również wszelkie możliwości i klucze do uzdrowienia naszej planety i swojego życia. Tymi kluczami są nasze serca i wypływająca z nich energia organiczna.
Energia organiczna a energia sztuczna (przetworzona)
Jeśli ktoś z Was zechciałby to zrozumieć głębiej ponieważ nadal tego nie czuje, niech wykona proste ćwiczenie. Weźcie do jednej ręki przykładowo jabłko, kryształ lub jakaś inną organiczna formę istnienia a do drugiej jakiś plastikowy lub inny sztuczny przedmiot np. pustą butelkę i zamknijcie oczy skupiając się na swoich wewnętrznych odczuciach. Jak wibruje każda z tych form osobno? Jakie obrazy i odczucia budzą się w nas?
Pomyślcie również o tym jak czujecie się przebywając na łonie natury – kiedy świeci Słońce i jest ciepło, a wokół słychać szum drzew, śpiew ptaków, brzęczenie pszczół – a jak czujecie się przebywając w zatłoczonym mieście obserwując samochody, wdychając opary spalin, słuchając odgłosów ulicy oraz pracujących ludzi i maszyn? Być może te ćwiczenia zobrazują Wam w sposób namacalny na czym polega różnica pomiędzy energią organiczną a sztucznie przetworzoną. Do ogromnej roli jaką odgrywa energia organiczna w naszym „przebudzeniu” – transformacji 2012 powrócę później, przedstawiając szczegółowo zagadnienie medytacji związanych z datą 21 grudnia tego roku.
Przewaga energii męskiej na planecie a rola piramid
Przejdźmy zatem dalej. Jak już kiedyś w wspominałam w jednym z artykułów na temat Georga Kavassilasa – na naszej planecie występuje ogromna nierównowaga pomiędzy –dwiema kluczowymi energiami – czyli energią męską oraz żeńską. Utrzymywaniem dominacji energii męskiej nad żeńską na Ziemi według Kavassilasa zajmują się miedzy innymi piramidy w Gizie, które zostały zbudowane na wzór Pasa Oriona. Są jego fraktalem. Tych piramid jest jednak na świecie więcej, jedne zostały odkryte niedawno a inne pozostają jeszcze w ukryciu. Nie wiem czy podobną rolę spełniają również piramidy w innym kształcie niż trójkątny, przykładowo piramidy Majów, wydaje mi się, że jednak nie ponieważ w okultyzmie kształt trójkąta z wierzchołkiem skierowanym w gorę symbolizuje właśnie energię męską. Podejrzewam więc, że tylko ta forma piramid spełnia powyższe zadanie.Kontrolowaniem energii żeńskiej natomiast zajmuje się nasz sztuczny satelita Księżyc. Dlaczego sztuczny? Informacje na ten temat możecie znaleźć m.in. w wykładach Davida Icke’a, który rekomenduje również odpowiednią w tym temacie literaturę opartą na niezależnych badaniach naukowych.
Zmierzając do sedna, zdaniem Kavassilasa piramidy służą do podtrzymywania siatki energetycznej , która kontroluje naszą planetę. Jest to siatka oparta na energii męskiej. Istoty z konstelacji Oriona zbudowały je niegdyś w celu podtrzymywania władzy nad rasą ludzką i całą planetą, czego skutki ponosimy od tysięcy lat. Zdaje sobie sprawę, że dla wielu środowisk ezoterycznych będą to kompletne bzdury, wiem to ponieważ kształt piramidy jest często wykorzystywany do wszelkiego rodzaju praktyk medytacyjnych, hipnotycznych a także rozwijających świadomość. Słynne są również wycieczki do Egiptu, które oferują zwiedzanie tych potężnych monumentalnych budowli. Ludzie fascynują się pięknem i tajemnicą piramid od wieków. Znane są również ich właściwości energetyzujące i utrzymujące siły witalne dlatego początkowo trudno jest przyjąć, że mogłyby nam jednak szkodzić.
Spór o pochodzenie piramid
Naukowcy od wielu lat kłócą się z tymi niezależnymi o to w jaki sposób piramidy zostały zbudowane i kto jest ich autorem. Moja intuicja od zawsze podpowiadała mi, że ich konstruktorami nie była cywilizacja ludzka. To przeczucie utwierdziło się we mnie po przeczytaniu książki słynnego badacza i jednego z wyznawców koncepcji paleo-SETI (inaczej paleoastronautyka; koncepcja, która zakłada, że w przeszłości Ziemię odwiedzili tzw. bogowie – przybysze z gwiazd) Ericha von Danikena – „Oczy Sfinksa. Tajemnice piramid”. Ostatnio widziałam także amerykański dokument w którym teorie paleo-SETI – dotyczące piramid zostały potraktowane bardzo poważnie. W dokumencie wypowiadali się naukowcy oraz niezależni badacze piramid. To bardzo dziwi biorąc pod uwagę fakt, że jeszcze niedawno teorie te były mocno wyśmiewane przez grono naukowe, a w szkołach i na studiach, przykładowo na wykładach z architektury wciąż utrzymuje się że piramidy zbudowali ludzie, nawet podaje się prymitywne i niedorzeczne sposoby zbudowania ich.
Wg. mnie jednak wszystkie dowody i niezależne badania wskazują na to, że piramidy nie mogły być zbudowane ludzką ręką, a przynajmniej nie bez pomocy wyżej rozwiniętej cywilizacji. Dlaczego? Dowodów na to poszukajcie samodzielnie w książce Danikena, jest w niej wiele szczegółowych faktów na temat badań nad piramidami i są one przedstawione w bardzo obiektywny sposób bez zbędnego naciągania. Czytałam ją dobrych parę lat temu, ale pamiętam, że zrobiła na mnie bardzo duże wrażenie.
Narzędzie kontroli ludzkości
Do czego zatem zmierzam? Otóż chciałabym przedstawić Wam teorię którą prezentuje również George Kavassilas, a mianowicie: piramidy w Gizie oraz te porozrzucane na całym świecie, odkryte i te jeszcze nieodkryte nie zostały zbudowane ot tak sobie bez powodu, ani nie zostały zbudowane ku czci swoich władców. Stanowią one bardzo ważny element naszego globalnego zniewolenia. Są czymś w rodzaju transmiterów emitujących skondensowaną energię męską na całą siatkę energetyczną planety. Energia ta utrzymuje nas w kontroli strachu, nie pozwala na zrównoważenie się energii męskiej z żeńską. To one utrzymują nas w ograniczeniu i zapomnieniu na temat swojej prawdziwej wewnętrznej mocy. Są zatem narzędziem tego, co chcielibyśmy jak najszybciej zakończyć – naszego duchowego i fizycznego niewolnictwa, z którym jako dusze postanowiliśmy się zmierzyć przychodząc tutaj na Ziemię.
Zdaję sobie sprawę, że teoria ta jest praktycznie nieznana i zapewne wielu uzna ją za niedorzeczną, jednak czuję, że jest prawdziwa. Potwierdza ją również pewien inny dowód, jeśli można nazwać to dowodem. W sensie naukowym na pewno nie, jednak w sensie ezoterycznym – duchowym jak najbardziej. Jest to nagranie z sesji regresji hipnotycznej, której poddała się moja przyjaciółka, także hipnoterapeutka.
Jednak o tym konkretnym przypadku, technice regresji oraz o informacjach które w związku z tym wypłynęły na wierzch i dlaczego są tak ważne dla ludzkości w obecnym czasie – opowiem w następnej części artykułu. W następnej części dowiecie się również dlaczego medytacje zaplanowane na 21 grudnia mogą być bardzo niebezpiecznym przedsięwzięciem i w jaki sposób mogą wpłynąć na kondycje oraz zachowanie naszej planety oraz o tym co ma z tym wspólnego energia organiczna, którą opisałam wyżej. Na podstawie mojej transkrypcji z przeprowadzonej regresji hipnotycznej dowiecie się również co zostało przedstawione jako sposób na wyzwolenie się spod kontroli piramid.
Beata „Driada” Jeleniewicz