Choć wiele osób interesujących się pogodą słoneczną wieszczyło już koniec szczytu 11-letniego cyklu aktywności Słońca, to nasza gwiazda po raz kolejny nas zaskoczyła. W poniedziałek, w krótkim okresie miały miejsce 3 potężne eksplozje na Słońcu: o mocy X1,7 potem X2,7 i w końcu X3,2. (Wybuchy klasy X są najmocniejsze, im wyższa liczba tym silniejszy wybuch). Były to najpotężniejsze wybuchy w 2013 roku co może wskazywać, że Słońce weszło w okres podwyższonej aktywności.
Na początku roku pojawiła się hipoteza o podwójnym szczycie obecnego cyklu słonecznego, która wskazywała, że po aktywnym początku roku 2012 i bardzo spokojnym obecnym okresie, może przyjść kolejny szczyt w drugiej połowie roku 2013. Wszystko wskazuje na to, że właśnie doświadczyliśmy jego początku.
Na szczęście poniedziałkowe eksplozje na Słońcu nie były skierowane w kierunku Ziemi. Wybuchom klasy X towarzyszy zazwyczaj wyrzut ogromnej ilości plazmy i promieniowania UV i gdy są one skierowane w stronę Ziemi, mogą spowodować burze magnetyczne, zakłócenia w pracy satelit, radia czy wręcz wyłączyć prąd na Ziemi, w wyniku zniszczenia instalacji elektrycznej.
Słońce jednak cały czas się obraca i w ciągu najbliższych kilku dni plama o numerze AR1748 (która cały czas gromadzi energię na kolejne, potężne wybuchy klasy X) będzie wycelowana w kierunku Ziemi. A wtedy możemy doświadczyć pięknej zorzy polarnej, albo globalnego kataklizmu, gdyby wybuch okazał się zbyt mocny (np. X7 czy X9) Więcej o zagrożeniu jakie dla naszej cywilizacji niesie Słońce, można przeczytać w książce „Słoneczny kataklizm“ analizującej dokładnie wpływ naszej gwiazdy na nas, naszą cywilizację. Słońce daje życiodajną energię, ale też może przyczynić się do upadku naszej cywilizacji…
Skoro Słońce się wreszcie przebudziło, to w ciągu najbliższych kilku miesięcy możemy spodziewać się częstych rozbłysków na Słońcu klasy X skierowanych w stronę Ziemi. A te nigdy nie są bez wpływu na nas. Jeśli hipoteza o podwójnych szczytach tego cyklu się sprawdzi, to czeka nas ciekawa druga połowa roku.