Terapie Świtu Transformacji Czasów: Cz.1 – Rebirthing

Rebirthing-terapie-nowego-swiataŚwit transformacji czasów – tak nazywam obecny, niezwykły czas po 21 grudnia 2012 r. To jest dopiero Świt, a jak niezwykłe doświadczają nas codziennie zdarzenia. 21 grudnia 2012 r., zwykły dzień w kalendarzu. W południe, gdy wędrowałam po zakupy, poczułam, że powietrze wokół mnie zaczyna się zmieniać. Przeniknęły mnie delikatne wibracje, poczułam się lekko, swobodnie i beztrosko. Spojrzałam wówczas w Słońce – było niezwykłe…. Miałam wrażenie, że mieni się, ale nie kolorami, sprawiało wrażenie błyszczącego złotka, w które owija się tabliczki czekolady. Mieniło się, światło załamywało się w sposób niespotykany.

Zjawisko trwało może 5-10 minut. Wróciłam do domu jak na skrzydłach. Poczułam, że w tym dniu zmieniło się całe moje życie. Rzeczywiście w następnych dniach i miesiącach działo się bardzo dużo, ale następne istotne wydarzenie, niejako potwierdzające Zmianę wydarzyło się na Ustawieniach Systemowych Hellingera w Domu Natury w Poznaniu. Zostałam poproszona o reprezentowanie pewnej osoby przez Karolinę, która przyszła na Ustawienia. Był to ten rodzaj Ustawienia, w którym osoby uczestniczące nie wiedzą, którą osobę z rodziny reprezentują. Przez te kilkanaście minut czułam niezwykłą moc, lekkość, pewność, odwagę, wolność nie do wyobrażenia, a przede wszystkim wiedziałam, że mogę dosłownie wszystko. Jednym gestem i jedną myślą mogłam przywołać dobro, miłość, zdrowie i bogactwo finansowe i uczuciowe dla wszystkich, a przede wszystkim dla siebie samej. Wyobraźcie sobie, jakie było moje zaskoczenie, gdy dowiedziałam się od Karoliny, że byłam w roli jej Przewodnika Duchowego! Tak, przez kilkanaście chwil byłam istotą duchową, aniołem przewodnikiem.

Od tego momentu stale mam w pamięci tą niezwykłą energię. Od tamtego dnia postanowiłam zacząć wreszcie dzielić się z innymi moją niekonwencjonalną wiedzą na blogu Domu Natury, rozpoczęłam też praktykę doradztwa duchowego. Zaczęłam pisać wiersze… wracam do malarstwa, które uwielbiam. A przez wiele lat zaniedbywałam ten talent. Możecie powiedzieć: E tam! coś tam się jej wydaje! Ale ja wiem, co czuję obecnie, wreszcie zrywam okowy znanego wam pewnie z codzienności, Matriksa, czyli konwencjonalnego, schematycznego życia bez celu. Podzieliłam się w Wami moim przeżyciem z Terapii Ustawień systemowych Hellingera, o których więcej napisze na Naszym blogu Barbara. Natomiast ja, tym małym wstępem zainicjowałam cykl kilku artykułów na temat terapii niekonwencjonalnych, które nazywam Terapiami Świtu Transformacji Czasów. Zanim jednak przejdę do tych nowych, napiszę kilka słów o innych sposobach i metodach przekształcania osobowości, kilka z nich wchodzi w skład mojej Terapii na Planach Duszy. Wspomnę także o terapiach innych, jednak stale obowiązujących, ponieważ dla każdego z nas zostało coś innego przeznaczone w tym świecie, a więc i inne metody powrotu do Siebie.

Z oddechem w głąb serca i rozumu – Rebirthing

Lipiec 1997 roku, ukończyłam właśnie I rok Studium Psychotroniki w Poznaniu. Niezwykła szkoła, niezwykli ludzie. Zagadnienia natomiast dla mnie zupełnie zwykłe, ponieważ psychotronikiem i ezoterykiem jestem (i dobrze o tym wiem ) od urodzenia. Bardziej systematyzowałam tam wiedzę, niż nabywałam nowej. Zainteresowałam się wówczas terapią oddechem Rebirthing (w języku angielskim oznacza to słowo “odradzanie”). Znalazłam informację w „Nieznanym Świecie” o warsztatach w Silnej Nowej prowadzonych przez Adę i Lecha Suchów – rebirtherów. Warsztaty odbyły się od 14 do 20 lipca 1997 roku. Jest mnóstwo informacji w Internecie, jest także sporo literatury na ten temat, ale ja postaram się opisać tą terapię z perspektywy moich przeżyć.

Terapia jest dosyć „stara”, ale dla osób poszukujących, takich jak ja, każde nowe doświadczenie było wówczas cenne. W tamtych latach, w Polsce, była to terapia odkrywcza, a przede wszystkim niekonwencjonalna. My, istoty Nowych Czasów po I Konwergencji Kosmicznej, posługujące się Kalendarzem Majów i budujące swoją przyszłość w oparciu o odczyty z kwantowej matrycy wszechświata, w naturalny sposób nie korzystamy z metod pracy z psychiką, które przedstawia nam Matriks. Intuicyjnie czujemy ich nieadekwatność do opisu prawdziwej natury życia i świata oraz rozmijanie się indywidualnym jego oglądem. Niewykluczone, że istotne w tych terapiach jest jedynie ich czerpanie z pierwotnego źródła wiedzy, wywodzącego się z pierwszego planu duszy, który nazywam „Przetrwaniem”, a Wy znacie go, jako pierwszy czakram (podstawy) ciała energetycznego człowieka. Przepiękną terapią opartą na tym planie, a Tematyką warsztatów oddechu w Silnej Nowej, była „Praca z emocjami. Funkcjonowanie w związkach”. Związki i emocje, są tak bardzo są ze sobą związane, że czynią nas marionetkami w festiwalu zniewolenia, które oferuje nam współczesny świat, a przede wszystkim tematyka wszechobecnych mediów. Myślę, że przedstawione informacje i ćwiczenia, pomogą czytelnikom właściwie podejść do tematyki związków i tematyki wolności. W skrócie mówiąc: od zdrowych emocji do właściwego oglądu; poprzez serce i prawidłowe korzystanie z rozumu i oddechu, jako narzędzi do dobrej, nieuwarunkowanej miłości. Oczywiście uwarunkowania są tak potężne i pierwotne, że często nie zdajemy sobie z tego sprawy. Postaram się jednak poprowadzić Was trochę innymi drogami, niż uczęszczacie zazwyczaj, a przynajmniej te osoby, które nie znają nowych paradygmatów działania Świata po 2012 roku.

Oddychanie – możemy ten proces opisać jako fizjologiczną czynność organizmu, dzięki której żyjemy. Żyjemy, ponieważ oddychanie jest przede wszystkim procesem wewnętrznym, komórkowym. Potocznie kojarzymy oddech z powietrzem, które wciągamy i przesyłamy do płuc i krwi oraz do każdej komórki naszego ciała. A oddech płynie dalej: do kwantów na matrycy życia. Do samego Boga. Oddech składa się z tlenu, wodoru i małych niesamowitych, cudownych, cząstek – kwantów. W kwantach zawiera się światło i informacja. Światło, jako nośnik informacji od świata dla nas i od nas do Boga, Rdzenia, Wielkiego Atraktora, jakkolwiek Go nazywamy. Po drodze wszystkie istotne informacje trafiają do matrycy informacyjnej Ziemi i dalej do matrycy Wszechświata. Możecie się ze mną nie zgodzić, ale wiem, że do matrycy Ziemi i Kosmosu trafia bardzo niewielka część informacji z naszych umysłów, z naszych doświadczeń. Dlaczego tak się dzieje ? Ponieważ przeciętny człowiek, żyjący zwyczajnie i według stałych praw, schematów powiela tylko informacje od przodków. Od tamtych, każda istotna informacja została już wieki temu zapisana. Jak ustaliłam procent nowych informacji trafiających do Matrycy Ziemi wynosi około 0,00006 % ogólnych danych, natomiast dalej do matrycy Wszechświata praktycznie nic już się nie wpisuje. Przyczyną takiej sytuacji jest także to, że Wszechświat, w którym żyjemy, jeden z wielu, jest holograficznym odbiciem innych. Jedna informacja jest holograficznie powielana na następne wszechświaty. I tak jest z naszym – właściwie wszystko już w nim jest. Natomiast istnieje kilka istot, które tą informację zmieniają, mało tego budują nowe wszechświaty zawierające już ich wiedzę, niepochodzącą ze Źródła. I to bardzo intensywnie. Wracając do matrycy informacyjnej Człowieka (nazwijmy ją Duszą lub matrycą podstawową) tworzącej nasze pole doświadczeń. To do niej trafiają wszystkie informacje budujące nasze ciało fizyczne, duchowe, psychiczne. Mówiąc ogólnie trafia pamięć genetyczna przodków oraz nasze bieżące doświadczenia w postaci kwantów informacji na DNA. Są osoby i jest ich coraz więcej, które potrafią zmodyfikować własną matrycę. Tym samym dały one początek zmianie, którą potocznie nazywa się Transformacja 2012. Jednak ciągle jest ich jeszcze za mało, aby mówić o pełnym przebudzeniu ludzkości. Możemy więc, już zobaczyć, jak istotne znaczenia ma terapia oddechowa dla naszego ciała duchowego i fizycznego.W momencie poznania się Naszych rodziców rozpoczyna się wpisywanie osobistych informacji do matrycy podstawowej – duszy. Z chwilą połączenia się komórek rozrodczych rodziców zaczynają się procesy, którymi zajmuje się Rebirthing.

Rebirthing – Procesy prenatalne

Terapia rebirthingowa to szereg sesji oddechowych, w których podczas procesu głębokiego oddychania wchodzimy w swoją podświadomość i pamięć komórkową. Zaczyna się proces wydobywania poprzez oddech naszych traum, stresów. Przede wszystkich negatywnych zdarzeń z okresu prenatalnego i pamięci momentu przyjścia na świat dziecka. Dzisiaj wiemy, że przeżycia matki w okresie ciąży i przeżycia dziecka podczas urodzenia mają głęboki, często raniący wpływ na funkcjonowanie dziecka w przyszłym życiu. Moment spotkania się rodziców po raz pierwszy wywiera piętno na los poczętego później dziecka. Brzmi to może dramatycznie, ale pamiętajmy, że żyjemy w czasach Transformacji i Świadomości. Dzięki temu dostaliśmy nowe możliwości przekodowywania traum przed i po urodzeniowych, niejako przekuwania ich na sukces osobisty i życiowy. Dramatyczne przeżycia matek w czasie noszenia dziecka i trudny poród służą przyszłemu dziecku, paradoksalnie, na korzyść. Gdy spotka się dwoje ludzi dochodzi do połączenia się pamięci genetycznej i teraźniejszej obojga (często mówimy, że Karmy) poprzez wzajemne odczytanie zapisu matryc osobistych. Dzieje się to z reguły poza świadomością przyszłych rodziców. Niemniej, przyprowadziła ich do siebie tajemna więź istniejąca pomiędzy nimi zanim się poznali. Warto nadmienić tutaj o odpowiedzialności za „moment spotkania”. Współczesny styl życia wymuszający i manipulujący przekonaniami ludzi sprawia, że posiadają często wielu partnerów. Żyją z nimi, porzucają ich i wędrują dalej do następnych. Ilu z nich, tych porzuconych, wykorzystanych zostało uczuciowo zranionych? Upokorzonych? Nawet o tym nie wiemy. Nie chcę tutaj moralizować, ale w świetle posiadanej już teraz wiedzy widzimy, że WSZYSTKO kodujemy do naszej osobistej matrycy pamięci. Także uczucia tej drugiej osoby. Nie będę rozwijała tematu dalej, ponieważ już wiele napisano i pisali mądrzejsi ode mnie – psychologowie, ezoterycy, nauczyciele duchowi. Ja dorzucam skromną cegiełkę i mówię: W Tobie są wszystkie twoje kobiety i mężczyźni oraz ich uczucia. Zapiszą się także w matrycy dziecka. Dlaczego ten świat wydaje się tak trudny i chwilami nie do zniesienia? Może to tylko odczyt z matrycy tego drugiego, zranionego przez nas człowieka?

Jak już zaznaczyłam, dzielę się z Wami moimi odczuciami i wiedzą; nie będę odnosiła się do cudzych doświadczeń. Obecnie wiemy, że możemy przekształcać traumę. Ilu z nas potrafi to zrobić? Olbrzymia część ludzkości funkcjonuje w systemie wartości Przetrwania lub Klanu, w których królują schematy i programy innych osób, z których zdaniem liczymy się. Tym samym zatrzymujemy siebie w istotnych aspektach swojego życia i wiedzy.

Procesy prenatalne

Sesja rebirthingu składa się z trzech elementów: sesji oddechowej, samego procesu i momentem dzielenia się wrażeniami z innymi. Wszystkie są niezbędne, aby uzdrowić traumy matki oraz swoje, a teraz wiemy, że mogą być one także doświadczeniem od innych osób.

Uczucia matki mają wpływ na płód. Później dziecko w przyszłym życiu preferuje takie same uczucia co matka – czyli TO CO JEST ZNANE.

1. Do 5 miesiąca życia płodu wszystkie zdarzenia, których doświadcza matka, poprzez nią mają wpływ na ciało płodu. Dzieje się to za sprawą pamięci komórek ciała matki i płodu. Wiemy już, że to oddech odżywia komórki ciała. Może, więc ciało uzdrowić niosąc nową inspirującą informację w kwancie.

Ważne:Jeżeli w tym okresie płód dozna urazów na planie fizycznym lub psychicznym, to nie ma skutecznych środków leczniczych i psychoterapeutycznych, aby ten uraz uzdrowić.

Pozostają nowe terapie niekonwencjonalne. Inżynieria genetyczna na płodzie nie rozwiązuje problemu traumy, która powstaje w psychice. Zastanawiające jest to, w jaki sposób ingerencja w płód dokonana przez genetyka, wpływa na zapis komórkowy w ciele dziecka. Ale to już temat na inny artykuł.

2. Po 5 miesiącu życia płodu pojawia się pierwszy program „Ja jestem” – są to pierwsze ruchy płodu. Poruszanie się dziecka jest dla matki i ojca sygnałem, że dziecko zyskało podstawową samoświadomość. Ten sygnał to pytania: Czy jestem chciany? Jak mnie odbieracie? Powstają pierwsze procesy psychiczne dziecka. Dziecko przetwarza reakcje psychiczne matki NA SWOJE i JE PRZYBIERA. Informacje o sobie płód zbiera poprzez ciało matki. Spójrzmy jak potężny i ważny jest to okres w życiu! Jeżeli dziecko daje sygnał – ruchy płodu – i nie zostaje on odebrany przez matkę (z różnych przyczyn) to w życiu dorosłym o takiej istocie mówimy, że to „człowiek bezosobowy” charakteryzujący się ucieczką od ludzi lub przeciwnie w życiu dorosłym cechuje go nadmiar aktywności, aby być dostrzeganym.

W następnej części przedstawię Państwu Niezbywalne Prawa Człowieka, decydujące o dalszym losie dziecka. Mówią one o tym, co nam się należy, jako pełnej i wartościowej istocie bez względu na urodzenie; czyli co przynosi Dusza.Przyjrzymy się jak życie i zewnętrze okoliczności pozbawiają nas tych praw. Możemy odzyskać ich pamięć poprzez np. terapię oddechową, a następnie pracę nad sobą w życiu dorosłym.

Anna Maria Antoniewska

Dodaj komentarz