Pomimo wzrostu świadomości kierowców i coraz nowocześniejszego sprzętu silniki hybrydowe wciąż są uwiązane do stacji benzynowych poprzez 100-letni paliwożerny wynalazek: silnik wewnętrznego spalania.
Jednakże badacze z Uniwersytetu Stanowego Michigan pod kierunkiem Norberta Muellera, oraz badacze z Warszawskiego Instytutu Technologicznego zbudowali prototyp silnika benzynowego, który nie wymaga transmisji, wału korbowego, zaworów, tłoków, kompresji paliwa, systemów chłodzenia lub płynów. Ich tak zwany Dysk Generator Fal, w oryginale Wave Disk Generator może poważnie poprawić efektywność benzynowo elektrycznych aut hybrydowych i potencjalnie zmniejszyć ich emisje aż do 90% w porównaniu z bardziej konwencjonalnymi silnikami spalania.
Silnik ten ma rotor wyposażony w faliste kanały, które więżą i mieszają tlen i paliwo podczas gdy rotor się obraca. Te centralne wloty blokują się budując w komorze ciśnienie i powodują falę uderzeniową, która zapala skompresowane paliwo zmieszane z powietrzem, jakie oddaje swoją energię mechanizmom napędowym. Dyskokształtny Generator Fal zużywa 60% swojego paliwa do napędu, podczas gdy standardowe silniki samochodowe użytkują go jedynie 15%. W rezultacie generator jest 3.5 razy bardziej efektywny pod względem zużycia paliwa niż typowy tłokowy silnik spalania.Badacze oceniają, że ten nowy model silnika może zaoszczędzić niemal 400 kilogramów masy samochodu zajmowanej obecnie przez konwencjonalne silniki napędowe. W celach badawczych Laboratorium Badawcze Silników Uniwersytetu Michigan otrzymało z wydziału energetycznego Agencji Zaawansowanych Projektów Badawczych 2.5 miliarda dolarów na kontynuowanie i rozwój projektu.