Astronomom udało się zaobserwować ciekawe zjawisko pochodzące około 2.1 miliarda lat świetlnych od nas, mianowicie dzięki satelicie GALEX zobaczyli jak czarna dziura pochłania gwiazdę, która zbytnio się do niej zbliżyła.
Czarna dziura porównywalna do wielkości trzech milionów naszych słońc, poprzez swoje pole grawitacyjne dosłownie rozszarpała a potem pochłonęła gwiazdę, która według naukowców powstała około miliarda lat temu i składała się głownie z wodoru, który następnie utworzył hel.
Odpowiadając na pytanie czemu ta gwiazda znalazła się w tym niebezpiecznym rejonie naukowcy postawili dwie teorie.
Pierwsza mówi, że gwiazda urodziła się w tym miejscu a następnie została pochłonięta przez czarną dziurę.
Druga natomiast przedstawia „zepchnięcie” grawitacyjne przez inne większe gwiazdy, które zaowocowało trafieniem na tego kosmicznego gwiazdożercę.
Zjawisko z pozoru niecodzienne, lecz naukowcy są w stanie zaobserwować parę takich zjawisk na tydzień. Czarna dziura o której mowa, wbrew swoich milionowych rozmiarów nie należy do największych jakie udało się zaobserwować.