Dosłownie wszystko jest przyciągane w jednym kierunku, nie wiadomo czym to jest ale musi być niewyobrażalnie wielkie i niewyobrażalnie daleko.
Ciemny Przepływ czyli termin wykuty przez naukowców, który oznacza wieloskalowy ruch materii we Wszechświecie.
Z początku uważano, że powodem owego przyciągania był Wielki Atraktor lecz z czasem okazało się że galaktyki podążają za Wielkim Atraktorem w jednym kierunku.
Grupa badawcza Aleksandra Kashlinsky’ego w 2008 roku odkryła, że galaktyki poruszają się z prędkością 600-1000 km/s a to że poruszają się ze stałą prędkością oznacza że to „coś” co to wszystko przyciąga jak napisałem musi być niewyobrażalnie wielkie i znajduje się prawdopodobnie dalej niż granica obserwowalnego dotychczas wszechświata.
Naukowcy nie wiedzą co z tym począć ponieważ standardowy model kosmologiczny mówi o losowym ruchu galaktyk a tu się okazuje że cel/kierunek dla galaktyk jest jeden i ten sam a na zdjęciach zobaczyć można skąd dochodzi źródło przyciągania.
Mimo, że wyniki badań mówią same za siebie i nie zostało to zaobserwowane tylko przez jedną grupę badawczą to duża część naukowców nie chce tego przyjąć i pomimo potwierdzenia badań to ów fakt spotyka się dalej z krytyką i niedowierzaniem.
Ruch zbadany został za pomocą efektu Suniajewa-Zeldowicza gdzie rozprasza się fotony kosmicznego promieniowania tła na wysokoenergetycznych elektronach co z kolei dzięki dodatkowej energii powodują zmiany w widmie energetycznym mikrofalowego promieniowania tła. Mimo że brzmi to skomplikowanie to dzięki temu sposobowi jesteśmy w stanie zaobserwować strukturę galaktyk i określić ich ruch.
Badanie obejmowało 1000 gromad, które były oddalone o 3 miliardy lat świetlnych więc zakres badań dotyczył spory obszar wszechświata obserwowalnego.Obliczono że ten obiekt znajduje się 45 miliardów lat świetlnych od nas co wykluczyło że przyciąganie może pochodzić od Wielkiego Atraktora (olbrzymie skupisko gromad galaktyk od gwiazdozbioru Centaura do gwiazdozbioru Pawia, z centrum w gwiazdozbiorze Węgielnicy).
Lider grupy teoretyzując o źródle przyciągania mówi że świat, który znajduje się tak daleko (46miliardów lat świetlnych) może działać zupełnie inaczej według innych praw lub w ten sposób zachowuje się inny wszechświat gdy spotkał się z naszym. Czy to możliwe by centrum Ciemnego Przepływu było jednocześnie centrum wieloświata?
Niedługo pojawi się więcej informacji na ten temat od satelity Plancka.Temat jest fascynujący i bardzo tajemniczy, sama próba wyobrażenia sobie tak wielkiego obiektu, który przyciąga obiekty z odległości 46 miliardów lat świetlnych potrafi usmażyć mózg, do tego dochodzi możliwość zetknięcia się dwóch różnych wszechświatów.Historia rodem z science fiction ponieważ nie wiemy czy mamy się tego obawiać czy próbować do tego dotrzeć i zbadać być może niedługo dowiemy się o tym więcej.