Grand Challenge czyli program obejmujący wykrywanie potencjalnie niebezpiecznych obiektów zagrażających Ziemi i wynajdowanie sposobów uniknięcia kolizji takich obiektów z Ziemią wzywa do współpracy pozarządowe organizacje.
Naukowcy z NASA wiedzą jak wielkim zagrożeniem są planetoidy lub asteroidy w kontakcie z Ziemią, takich obiektów które przecinają naszą orbitę i mają średnicę większą niż 100 metrów w Układzie słonecznym do tej pory wykryto aż 4700.
Pomimo, że opisywanie asteroid trwa od dawna to NASA chce by pomogły w tym pozarządowe organizację.Problem ma zasięg globalny dlatego Lori Garver wiceprzewodnicząca NASA chce zaangażować społeczeństwo do pomocy by uniknąć tej kosmicznej katastrofy.
Współpraca z programem Grand Challenge nie obejmuje tylko wykrywania i opisywania obiektów lecz pracę nad udoskonaleniem planu by takie potencjalnie niebezpieczne asteroidy przechwycić i przenieść je w okolice Księżyca a następnie umieścić na nich teleskopy bądź utworzyć bazę. NASA proponuje utworzenie na nich kopalni minerałów jeżeli była by taka możliwość.Zdaniem naukowców ludzkość jest już gotowa z technologicznego punktu widzenia by taki projekt zrealizować, koszt projektu wynosiłby około 2,6 miliarda dolarów.
William Gerstenmaier podczas konferencji NASA zaapelował by zastanowić się nad nowymi pomysłami oraz nad innymi podejściami do zaprezentowanego planu. „Chcemy, abyście pomyśleli nad różnymi rozwiązaniami, które ulepszą tą koncepcję.”
Przechwycenie i umieszczenie odpowiedniej asteroidy na orbicie księżyca nie tylko pozwoliło by lepiej zbadać kosmos ale również mógłby tam znajdować się przystanek w drodze lotu na Marsa.
Do tej pory NASA radziła sobie całkiem nieźle z wykrywaniem nowych obiektów zagrażających Ziemi a koncepcja przechwycenia asteroidy i pozyskiwanie z niej surowców była przedstawiana u nas nie jednokrotnie, z punktu widzenia kosztów z jakimi wiąże się wysyłanie surowców z Ziemi na np. stacje kosmiczną pomysł wydaję się być dobrą inwestycją, wiadomo, że z asteroidy nie wykopiemy np. owoców lecz inne pierwiastki mogą być bardzo przydatne na stacji kosmicznej czy na potrzeby lotów załogowych.NASA prosząc o pomoc organizacje pozarządowe musi liczyć się z tym że pozyskanie asteroidy i otrzymania z niej surowców może otworzyć nową gałąź handlu… bo handlu kosmicznego.
A co jeżeli np. pojawi się okazała asteroida z cennymi pierwiastkami a Chiny USA i Rosja będą posiadały technologie przechwytującą asteroidy?Czy będą obowiązywały jakieś międzynarodowe „regulacje”?Czy może obowiązywać będzie zasada „Kto pierwszy ten lepszy”.Moim zdaniem ani pierwszy ani drugi scenariusz nie jest wiarygodny.