Uzdrawianie na odległość, czyli przesyłanie energii budzi coraz większe zainteresowanie. Kiedy w naszym życiu pojawia się nierównowaga, która pociąga za sobą dolegliwości zdrowotne lub brak komfortu psychicznego, a tradycyjne metody leczenia zawodzą, szukamy rozwiązania w terapiach niekonwencjonalnych. Prędzej, czy później natrafiamy tam na stanowisko, że wszystko jest energią. Mimo, że wielu ludzi poddaje to stwierdzenie w wątpliwość, każdy, kto tylko zdecyduje się na kroczenie drogą rozwoju duchowego będzie mógł przekonać się, że jest ono wysoce słuszne.
Kiedy przesyłanie energii jest nieświadome?
Skoro już wiemy, że energia nas otacza, a życie codzienne, choćby najbardziej prozaiczne, nie jest jej pozbawione, możemy się zastanawiać jak się z tą energią obchodzić. Na początku swej drogi dosyć trudno jest zrozumieć jak działa transfer energetyczny, jednak z całą pewnością każdy z nas się z nim spotkał. Wystarczy sobie przypomnieć nieprzyjemne spotkanie z osobą, której obecność nie jest dla nas komfortowa. Po takim spotkaniu często czujemy się zmęczeni, bez chęci do życia, a w skrajnych przypadkach czujemy się wręcz depresyjnie. Wiele osób mówi wówczas „czuję się jakby ta osoba wyssała ze mnie energię”, a nie zdaje sobie sprawy z tego, jak bardzo prawdziwe może być to odczucie. W dzisiejszych czasach mamy do czynienia z całą masą bodźców, które zabierają nam energię, a większość ludzi bezwiednie na to pozwala. Nawet jeśli nie zdają sobie oni sprawy z tego, że ich energia uleciała gdzieś do telewizora, nie zmienia to faktu, że odczują oni jej brak. A jeśli poczują brak, to będą chcieli go sobie uzupełnić.
Z racji tego, że niewiele osób potrafi samodzielnie doładowywać się energią z natury, medytacji, czy po prostu z ciszy, nadrabia zaległości ssąc energię od innych, którzy na to ssanie sobie pozwalają. Nie należy mieć jednak do nich pretensji, ponieważ tak ten świat został urządzony, że nie ma człowieka, który w tej dziedzinie nie zaliczyłby wzlotów i upadków. Jedyne, o czym trzeba pamiętać, to ochrona własnej energii i świadome jej przesyłanie w kierunku potrzebujących, przy czym słowo „świadome” należałoby kilkukrotnie podkreślić.
Przesyłanie energii – uzdrawianie na odległość
Wiele osób może się zastanawiać dlaczego przesyłanie energii utożsamione jest z uzdrawianiem. Dzieje się tak dlatego, że nasz organizm będący w deficycie energetycznym doświadcza nierównowagi, a ta objawia się na wiele różnych sposobów, w większości przypadków negatywnych dla osoby odczuwającej ten brak. Kiedy wchodzimy na drogę rozwoju duchowego zaczynamy zauważać to zjawisko, uczymy się w mniejszym lub większym stopniu ochraniać i szanować własną energię. Czasem zauważamy też brak energii wśród naszych najbliższych przejawiony brakiem zdrowia lub szczęścia i pragniemy im pomóc. Oczywiście, chęć pomocy jest bardzo szlachetna, ale nie każdy będzie otwarty na nasze sugestie, a jeśli chcemy podzielić się energią z mniej świadomą osobą, musimy w pierwszej kolejności zadbać o siebie.
Czy każdy może uzdrawiać na odległość?
Dbanie o siebie polega na tym, że sami musimy być w równowadze, a dopiero w kolejnym kroku możemy przekazać energię osobie potrzebującej. Nie można komuś podarować tego, czego samemu się nie posiada. Najprostszym rytuałem, dzięki któremu możemy uzdrowić kogoś na odległość jest medytacja połączona z wizualizacją, przed którą należy się porządnie oczyścić. Nasz umysł nie może być wówczas rozemocjonowany, ponieważ do przekazania energii musimy osiągnąć stan wewnętrznego spokoju. W oczyszczaniu przestrzeni, w której przystępujemy do rytuału mogą pomóc kadzidła, np. z białej szałwii.
W wizualizacji wyobrażamy sobie intencję, zgodnie z którą medytujemy, tak więc jeśli pragniemy przekazać komuś spokój, możemy wizualizować go jako kulę białego światła. To my swoimi myślami nadajemy energii znaczenie, dlatego nasze intencje muszą być czyste, inaczej uzdrawianie się nie powiedzie. Następnie wizualizujemy jak biała kula energii z intencją spokoju wędruje do osoby, której ta energia jest potrzebna. Po takiej wizualizacji warto się naładować, na przykład poprzez uziemienie, czy spędzenie czasu wśród natury. Sposoby na przesyłanie energii i uzdrawianie są różne, a jedną z popularniejszych form są Reiki. Należy jednak pamiętać, że mimo najszczerszych chęci, kiedy chwilowo jesteśmy osadzeni w niskich wibracjach i sami zmagamy się z wybojami na swojej drodze, wówczas dobrze jest skorzystać z pomocy sprawdzonej osoby, która uzdrawianiem energetycznym zajmuje się na co dzień.
Zobacz także:
Witam czytelników!
To takie moje skromne zdanie.
Każda osoba może przesyłać energie i to robi nawet podczas rozmowy.
Czy każdy może uzdrawiać ?
Ja uważam, że z tym darem trzeba zejść na ziemie – czyli się urodzić.
Witam, ciekawy tekst…
Jasne każdy może próbować, potencjał praniczny mają wszyscy.
Oczywiście tylko część będzie to rozwijać świadomie.
Ja mam np swoje metody autorskie, ale ogólnie słowo uzdrawianie jest nadużywane a większość chce tylko szybkiej ulgi, bez wchodzenia w siebie i przerobienia różnych kwestii :
warto przeczytać „Diagnostykę karmiczną” M. Ogorevca ze Słowenii !
Bo ma bardzo realistyczne, niesentymentalne podejście.
Pozdr.
Ray Este